polskaracja.pl ziobro
źródło: Przy mównicy: Zbigniew Ziobro | YouTube/@Solidarna_Polska

Ziobro: “Żadna niemiecka szajka…”. Wiemy, dlaczego jego partia potrzebowała podpisów

Gigantyczny sukces (…) prawie pół miliona podpisów pod inicjatywą, która ma bronić polskie lasy. Niektórzy chcieli sprzedać, niektórzy chcieli rozkraść, są takie szajki w Polsce, które to chcą zrobić, ale my chcemy w obronie właśnie przed takimi ludźmi taką inicjatywę podjąć i zebraliśmy naprawdę gigantyczną liczbę, bo w ciągu kilku dni kilkaset tysięcy to jest naprawdę gigantyczny wynik – mówił Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu z ramienia partii, na czele której stoi Ziobro.

“Rekord…” – rozpoczął Ziobro, wskazując, że zbiórka podpisów to “wielki sukces leśników, Solidarnej Polski”, tym samym potwierdzając, że Lasy Państwowe zostały wykorzystane do zbierania podpisów dla partyjnej inicjatywy, której cele wyjaśnił pod koniec marca Edward Siarka, prominentny działacz Solidarnej Polski (partia Ziobry) i rządowy pełnomocnik ds. leśnictwa i łowiectwa.

Został złożony wniosek do pani marszałek [Elżbiety Witek – red.] o rejestrację komitetu, który będzie zbierał podpisy pod inicjatywą obywatelską, aby zmienić ustawę o lasach tak, aby wszystkie te zapisy, które zmierzają do ograniczenia naszej suwerenności, wszystkie te zapisy, które dotykają naszych kompetencji zwłaszcza gospodarki leśnej były odpowiednio na poziomie prawa chronione

– mówił podczas konferencji prasowej.

Zauważmy, że Solidarna Polska wraz z resztą obozu władzy posiada sejmową większość, a zatem może poddać pod głosowanie a następnie uchwalić dowolną ustawę, a jednak zamiast tego jej politycy zdecydowali się na “zbieranie podpisów pod inicjatywą obywatelską”. Dlaczego Ziobro i jego ludzie zdecydowali się na taki krok? Do tego wątku jeszcze wrócimy, najpierw przyjrzyjmy się temu, co ma do powiedzenia szef Solidarnej Polski, prokurator generalny.

Ziobro o “niemieckiej szajce” oraz “szaleństwach pseudo-ekologów”

– Wiemy, że zakusy unijne idą daleko. Jest to z jednej strony taka koalicja szaleństwa pseudo-ekologów, a z drugiej strony twardych, zimnych, wyrachowanych interesów firm zachodnich, w tym niemieckich, które przegrywają konkurencję z polskim przemysłem

– tłumaczył Ziobro motywy stojące za “inicjatywą obywatelską” prowadzoną przez Partię.

Jak przekonywał prokurator generalny, ww. “firmy zachodnie, w tym niemieckie” chciałyby “zlikwidować polską konkurencję”.

– Myślę, że żadna niemiecka szajka, ani ktokolwiek, kto chciałby przeprowadzić tą operację wcześniej prywatyzacji, dzisiaj przejęcia tylnymi drzwiami lasów, nie może zlekceważyć takiego wyniku i tak ogromnego poparcia dla akcji Solidarnej Polski, polskich leśników

– grzmiał Ziobro.

Szef Solidarnej Polski wywołał do tablicy swojego zastępcę, Michała Wosia, wskazując go przy tym jako głównego autora sukcesu “obywatelskiej inicjatywy” organizowanej i koordynowanej przez Partię.

Woś w dosyć przydługiej mowie wymieniał osoby, którym pragnął podziękować za sukces zbiórki podpisów, następnie zauważył, że w ostatnim czasie na kontrolowane przez ludzi Ziobry Lasy Państwowe spadała znacznych rozmiarów krytyka.

– W tych dniach odnotowaliśmy wszyscy, i polscy leśnicy odnotowali gigantyczną skalę hejtu, ataków na leśników, Tusk się uruchomił, zaczął atakować, zaczął siać swoje fake-newsy (…) cały szereg fake-newsów, które Tusk produkował wręcz, atakując, opluwając polskich leśników, opluwając polskie lasy

– ciągnął Woś.

Po co te podpisy?

Nasze źródło wewnątrz partii Ziobry poinformowało, że celem “obywatelskiej inicjatywy” jest zdobycie zapasu podpisów, które mogą być niezbędne dla partii Ziobry w przypadku, gdyby koalicja tworzona przezeń z PiS się rozpadła, co zmusiłoby Ziobrę i jego ludzi do samodzielnego startu w wyborach. Wymagałoby to zebrania odpowiedniej liczby podpisów i rejestracji list co najmniej w połowie okręgów.

Dlatego Solidarna Polska, której działacze kontrolują Lasy Państwowe (LP), zdecydowali się wykorzystać właśnie tę instytucję do zbiórki podpisów – struktura organizacyjna LP obejmuje cały kraj, co daje gwarancję zebrania podpisów we wszystkich okręgach wyborczych. Każde nadleśnictwo (a jest ich ponad 400) miało za zadanie zebrać minimum 500 podpisów i przesłać do centrali. Jak widzimy, leśnicy zebrali podpisy z dużą nawiązką.

Na portalu polskaracja.pl opisywaliśmy już wpływy Solidarnej Polski w LP.

Źródło: polskaracja.pl / YouTube/@Solidarna_Polska

+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Autor

Rainer Zybura

Pasjonat wojskowości oraz historii najnowszej Europy i Chin. Najczęściej rozpisuję się tutaj na temat afer i nadużyć grupy trzymającej władzę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

20 − piętnaście =

Zobacz również