Pochodząca z Polski Julia Faustyna Wendell zaskoczyła media na całym świecie po tym, jak oznajmiła, że jest zaginioną Madeleine McCann. Młoda kobieta wyjechała do Stanów Zjednoczonych, by poddać się testom DNA. Szybko okazało się, że była w błędzie.
Teraz 21-letnia Polka tłumaczy się ze swojej postawy. Kiedy ostudziła gorące emocje, opublikowała długie oświadczenie na Facebooku.
– Po pierwsze chcę wszystkich zapewnić, że nie jestem kłamczuchą, nie jestem naiwna, nie szukam uwagi, nie robiłam tego dla sławy. Akceptuję wasze opinie, macie prawo mówić, co chcecie o całej sytuacji, ale to, co mnie złości i smuci, to wasza pewność, że racja jest po waszej stronie. W większości tak nie jest – zaczęła Julia Faustyna.
Julia Faustyna przeprasza
Dodała, że nie miała zamiaru nikogo urazić ani wywołać negatywnych emocji. Tu szczególnie miała na myśli rodziców zaginionej dziewczynki.
– Nie miałam na celu sprawić przykrości ani wzbudzić żadnych negatywnych emocji u nikogo, zwłaszcza u rodziny McCann. Nie pamiętam większości szczegółów z własnego dzieciństwa, ale niektóre pamiętam i nigdy nie powiedziałam, że jestem Madeleine McCann – napisała Julia.
Następnie dodała, że zależało jej jedynie na tym, by zrozumieć, kim naprawdę jest i poznać swoją przeszłość.
– Moim celem było zrozumieć, kim naprawdę jestem i co się wydarzyło w mojej trudnej przeszłości – wyjaśniła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rozliczasz Pit-36? Jeżeli pominiesz ten punkt możesz stracić ważny przywilej
źródło: Facebook
