Dariusz Matecki to człowiek obozu władzy odpowiedzialny m.in. za ekspansję ideologiczną w mediach społecznościowych i miał być jedną z najważniejszych części stworzonej przez władzę maszyny do politycznego urabiania internautów. Poniżej prezentujemy jego sposób działania na przykładzie filmiku atakującego polskich sędziów.
Dariusz Matecki dawniej był aktywistą w młodzieżówce partyjnej PiS, obecnie jest politykiem związanym z SP – partią prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, koalicjanta PiS. Odpowiada za szerzenie partyjnego przekazu w mediach społecznościowych, w szczególności na Facebooku, gdzie zarządza szeregiem prorządowych grup i fanpejdży. Jest obecny także na Twitterze i YouTube. Przekaz kolportowany przez niego w pewnym stopniu różni się od przekazu płynącego np. z rządowej telewizji, a wynika to z konieczności urabiania innej części wyborców.
Rządowe media adresowane przede wszystkim do starszych wyborców znaczną część swojej działalności poświęcają kreowaniu pozytywnego wizerunku obozu władzy w oczach widzów. W przeciwieństwie do nich Matecki, którzy działa głównie na polu internetowym (gdzie urabiani odbiorcy są znacznie młodsi niż widownia TVP) niemal całą swą działalność poświęca atakowaniu domniemanych i prawdziwych przeciwników rządu, a przy tym wyrażane przezeń poparcie dla władzy jest znacznie ostrożniejsze niż to w wykonaniu TVP.
Facebookowe grupy, którymi zarządza Matecki służą m.in. kolportażowi treści wymierzonych w poszczególnych przeciwników władzy. Matecki korzystał z nich m.in. w celu prowadzenia nagonki na poseł KO Magdalenę Filiks i chociaż po samobójczej śmierci jej syna stara się zacierać dowody swojej działalności, pokazaliśmy już na polskaracja.pl że w Internecie nic nie ginie.
Matecki: “Brzydzę się w sposób skrajny sędziami i ludźmi…”
Poniżej pokazujemy, jak Matecki stara się swoim widzom zaszczepić partyjny przekaz na temat polskich sędziów, których już na wstępie stara się przedstawić jako “polityków w togach” oraz “rak”.
–Politycy w togach, którzy znajdują się w polskich sądach to rak toczący nasze społeczeństwo
– zaczyna Matecki, wyraźnie kładąc akcent na słowo “rak” i wyrazy po nim następujące.
Następnie ubolewa nad postanowieniem sądu w sprawie aktorki Barbary Kurdej-Szatan i przypomina, że “cała Polska widziała, jak znieważa strażników granicznych”. By czyn aktorki wypadł jeszcze bardziej skandalicznie, Matecki podkreśla, że zaatakowała “ludzi, którzy bronią polskiej granicy”. Następnie twierdzi, że ludzie widząc taką decyzję sądu “myśli, że tak naprawdę mogą znieważać” mundurowych “zupełnie bezkarnie”. W dalszej kolejności wyraża nadzieję, że “są jednak sędziowie” (w domyśle – ci dobrzy), którzy “nie są politykami”, czyli – jak uważa Matecki – wydają wyroki takie, jakich Partia oczekuje.
– Liczę, że są jednak sędziowie, którzy nie są politykami
– mówi Matecki.
Dalej wyjaśnia, że chodzi mu o sędziów, którzy “mają w sercu coś więcej niż chęć dopieczenia obecnemu rządowi“. Następnie powtarza partyjny slogan, mówiąc w kontekście polskich sędziów, że są “kastą bezkarną”, która może – jak twierdzi – “wbrew wszelkiej logice wydawać najbardziej haniebne wyroki”.
Jednak mimo porażki w sprawie Barbary Kurdej-Szatan, aktywista obiecuje, że “my się nie poddajemy” i informuje, że kierowana przez niego organizacja składa kolejny donos do prokuratury, tym razem na “byłego doradcę Roberta Biedronia”. Następnie mocno krytykuje osoby, które “w czasie takiego kryzysu jaki mamy” dokonują – jak uważa – znieważenia polskich mundurowych.
Swój wywód kończy, dzieląc się z widzami swoją opinię na temat polskich sędziów.
– A to już powtarzam i za każdym razem będę powtarzać: Brzydzę się w sposób skrajny sędziami i ludźmi, którzy, przez których [oryg. – red.] osoby takie jak Barbara Kurdej Szatan pozostają bezkarne.
– ciągnie Matecki.
Nazywa “hańbą dla polskiego wymiaru sprawiedliwości” fakt, że “takie decyzje zapadają”.
Ujawnia dane “wrogów ludu”
– Nazwiska tych sędziów, którzy takie decyzje podejmują, takie wyroki wydają powinny być podawane wszędzie do publicznej wiadomości i ja to zamierzam również robić
– grzmi.
Przyznaje, że na zarządzane przez niego “słynne grupy, fanpejdże poszły informacje dotyczące tych sędziów”.
– I z imienia i nazwiska, kim są, w jakich sprawach już wydawali wyroki. I będziemy o tym mówić, żeby wszyscy zapamiętali nazwiska tych ludzi
– odgraża się.
Źródło: polskaracja.pl / youtube.com – PrawicowyInternet
