polskaracja.pl: Anastazja Rubińska
źródło: Screen z Instagrama/anastazja_pati

Partner Anastazji przerwał milczenie. Podał prawdopodobny powód spotkania z Banglijczykiem

Śmierć 27-letniej Anastazji Rubińskiej wstrząsnęła całą Polską. Młoda kobieta została brutalnie zamordowana na greckiej wyspie Kos. Salahuddin S. z Bangladeszu jest oskarżony o porwanie, zgwałcenie i zamordowanie Polki.

Nasza rodaczka poleciała do Grecji wraz ze swoim chłopakiem Michałem. Oboje pracowali w tym samym hotelu. Niestety którejś nocy dziewczyna wyszła i już nie wróciła do domu. Ku swojemu nieszczęściu wdała się w rozmowę z 32-latkiem z Bangladeszu, co skończyło się dla niej tragedią. Mężczyzna znajduje się teraz w więzieniu Korydallos w Pireusie. Już niedługo odbędzie się jego proces, który potrwa wiele miesięcy.

Ciało Polki zostało już przewiezione do kraju, a jej rodzice załatwiają formalności pogrzebowe.

Po wielu dniach milczenia głos w sprawie zabrał partner Anastazji, Michał. Mężczyzna w rozmowie z greckimi mediami wyznał prawdziwy powód spotkania ukochanej z Banglijczykiem.

Partner Anastazji o powodach spotkania z zabójcą

– Oparzyła sobie rękę w pracy i była z tego powodu bardzo zdenerwowana. Tego dnia zjadła bardzo mało i myślała, że ​​alkohol i marihuana złagodzą jej ból. Nie znała wcześniej zabójcy – stwierdził Michał.

– Nikt go nie znał ani ja, ani nikt inny z jej pracy. Pewnie myślała o kupieniu od niego marihuany. Po alkoholu, który wypiła, nie zdawała sobie sprawy z niebezpieczeństwa, w jakim się znalazła – dodał 28-latek.

Partner Anastazji wyjaśnił, że przybył do baru, w którym miała na niego czekać, jednak już się nie spotkali. Wtedy bardzo się zaniepokoił.

– Umówiliśmy się na spotkanie w barze w centrum Marmaris, ale nigdy tam nie przyjechała. Wysłała mi swoją lokalizację, ale wtedy spot się zmienił. Wysłała mi trzy różne lokalizacje. Martwiłem się, bo zawsze odbierała telefon. Potem powiadomiłem jej matkę i policję – mówił dalej.

Zaznaczył, że nie spodziewał się niebezpieczeństwa, ponieważ był wtedy w pracy. Nie ukrywał również, że próbował odwieść Anastazję od planu podróżowania w obcym mężczyzną. Stało się jednak inaczej.

– W ostatniej wiadomości, którą mi wysłała, zanim wyłączyła komórkę, napisała, że ​​ktoś ją zabierze swoim motocyklem. Powiedziałem jej “nie, nie rób tego”. Bałem się o nią. Anastazja próbowała oprzeć się gwałtowi, ale w końcu stało się najgorsze – wyznał.

Na koniec podsumował, że nienawidzi zabójcy jego ukochanej i życzy mu jak najgorzej.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tragedia na promie Stena Line. Wiadomo, kim była 36-letnia kobieta, która wskoczyła do wody

źródło: i.pl / Radio ZET

+1
0
+1
0
+1
2
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również