Telewizja Media Narodowe P.S.A. otrzymała koncesję na rozpowszechnianie programu telewizyjnego w sieciach telekomunikacyjnych – przekazała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. To stacja Roberta Bąkiewicza, a o sprzęt do nadawania toczy się spór w środowisku skrajnej prawicy.
KRRiT rozstrzygnęła wniosek w sprawie udzielenia koncesji spółce Telewizja Media Narodowe P.S.A. z siedzibą w Pruszkowie na rozpowszechnianie programu telewizyjnego pod nazwą “TVMN” – poinformował regulator rynku mediów elektronicznych.
Telewizja Bąkiewicza w kablówkach
– Program ma charakter wyspecjalizowany – publicystyczny i będzie nadawany codziennie 24 godziny na dobę, na obszarze objętym wybranymi sieciami telekomunikacyjnymi w Niepołomicach, Szczecinie, Mysłowicach i Sułkowicach-Harbutowicach
– wskazała KRRiT w komunikacie.
Stacja ma być nacjonalistyczna, konserwatywna i religijna, a płacić za nią mają sami odbiorcy i odbiorczynie.
– Uważam, że w dzisiejszej Polsce bardzo szkodliwe jest wszelkie podgrzewanie nastrojów nacjonalistycznych, a tego będzie pewnie sporo w jej programie
– mówił Wirtualnej Polsce Juliusz Braun, komentując plany nacjonalistów.
Telewizja Bąkiewicza jest następnym zarzewiem konfliktu między narodowcami, kiedyś zgodnie tworzącymi Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Obie strony nawzajem zarzuciły sobie bezprawne działania, lecz to grupa Bąkiewicza pobierała od władzy miliony z pieniędzy podatników.