Jeszcze 17 marca szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wspominał o finansowej przepaści między jego ugrupowaniem, a Partią. Wtedy też, apelował do sympatyków o wsparcie, które ma przybliżyć szansę wygranej z “niedobrą władzą”.
W rejestrze darczyńców grupy trzymającej władzę widnieje 14 osób, które w ubiegłym roku zasiliły kieszeń Partii o 427 tysięcy złotych. Znaczna część tej grupy to menadżerowie spółek Skarbu Państwa.
– Przygotujemy akcję billboardową w najbliższym czasie. To spowoduje, że na koncie Platformy na pół roku przed wyborami zostanie 1,5 miliona zł. My nie wygramy wojny na pieniądze, na propagandę. Na pieniądze z PiS-em nie wygramy
– mówił Donald Tusk.
– Żadna partia nie ma szans z PiS-em w zakresie finansów na kampanię wyborczą. Postanowiłem to zrównoważyć, na tyle, ile było mnie stać. I radzę innym ludziom, aby wpłacali, bo zostaniemy z tą niedobrą władzą na dłużej
– dodał.
Wierni fani
Jak podaje Wirtualna Polska, jednym z darczyńców Tuska jest 65-letni przedsiębiorca Zbigniew Łojek, który wpłacił 11 tysięcy złotych. Natomiast współwłaściciel fabryki szkła przemysłowego Janusz Jankowiak z Koszalina przekazał w kwietniu 52,3 tysiąca złotych. Tyle samo wpłacił prezes i właściciel Grupy Inwestycyjnej Hossa Mariusz Gawron z Sopotu. Co ważne, wpłaty poniżej 10 tysięcy złotych nie są ujmowane w rejestrach publicznych.
– Od apelu Donalda Tuska na konto Platformy Obywatelskiej wpłynęło 1 milion 489 tysięcy zł, a odnotowano 4807 wpłat od sympatyków
– przekazał rzecznik PO Jan Grabiec w rozmowie z Wirtualną Polską.
źródło: Donald.pl
