Tomasz Terlikowski coraz bardziej dystansuje się od propagandzistów i prawicowych publicystów głoszących przed czytelnikami, że “wcale nie wspierają władzy, no ale opozycja jest jeszcze gorsza”. “Gadające głowy”, często powiązane z finansowymi apanażami z PiS, nie lubią odstępców. Za swoją dezercję Terlikowski płaci słono: Grupa trzymająca władzę nie wybacza i przystępuje do ataku na łamach swoich organów prasowych.
Tomasz Terlikowski padł ofiarą krytyki i zarzutów ze strony Semki z kojarzonego z PiS “Do Rzeczy”. Zbuntowanemu publicyście zarzucił bowiem odstępstwo od sztywnych ram, których muszą się trzymać ludzie jego pokroju.
Tomasz Terlikowski odpowiada Semce
Semka w swoim tekście oskarżył Tomasza Terlikowskiego o “przekroczenie wszelkich granic”. Powód oburzenia? Beneficjent grupy trzymającej władzę uważa, że Terlikowski przesadził określając bożonarodzeniowe kazanie Jędraszewskiego “demonicznym”. Publicyście nie spodobały się bowiem polityczne wtręty Jędraszewskiego podczas kazania w tak świętą dla wszystkich chrześcijan noc.
– Kazanie na pasterce w momencie, kiedy możemy się spotkać z Nowonarodzonym, nie jest przestrzenią do wspierania ustawy lex Czarnek 2.0, nie jest przestrzenią do krytykowania decyzji prezydenta. Od filozofa można domagać się dostrzeżenia tego, a od arcybiskupa świadomości, że tego rodzaju kazania są w istocie demoniczne, bo podkładające pod religię przekonania polityczne i partyjny przekaz dnia
– skrytykował arcybiskupa Tomasz Terlikowski.
Tym samym były współtwórca Telewizji Republika przypieczętował swój los i zrzucił na siebie gniew dziennikarza “wcale nie popierającego PiS”.
– Usłyszałem, że mam się na poważnie ustosunkować do zarzutów Piotra Semki. Problem polega tylko na tym, że nie sposób poważnie ustosunkować się do tekstu, który składa się z półprawd, kłamstw i kalumni. Jest ich na tyle dużo, że trudno nawet odpowiedzieć na wszystkie
– napisał Tomasz Terlikowski w kontrze do wynurzeń beneficjenta władzy.
Zdaniem zainteresowanych sporem internautów, felieton Semki to słowa i opinie, które “nie wnoszą nic konstruktywnego do sensownej dyskusji czy polemiki”.
ZOBACZ TAKŻE: Duda skompromitował Polskę w Davos. Gigantyczna wpadka prezydenta, w tle słychać śmiechy i docinki zagranicznych dziennikarzy
źródło: Twitter/Do Rzeczy