Radny PiS - polskaracja.pl
źródło: fot. Facebook/youtube

Radny PiS, który palił bata w łazience i trzymał w domu 160 gram, złożył samokrytykę. Wydał nawet na siebie wyrok

Radny PiS z Lubartowa (woj. lubelskie) Krzysztof Żyśko został w listopadzie przyłapany na paleniu marihuany w toalecie budynku starostwa powiatowego. Co więcej, policja w jego domu odnalazła 160 gram zielonego kruszcu. Teraz zapalony pisowiec kaja się i przeprasza, ma też nadzieję na łagodną karę.

Krzysztof Żyśko to były radny grupy trzymającej władzę w Lubartowie, nieopodal Lublina. 23 listopada w środę, polityk PiS został przyłapany na paleniu marihuany w łazience urzędu, a konkretnie starostwa powiatowego. Kiedy sprawą zajęła się policja, w domu radnego służby odnalazły aż 160 gram marihuany. Ta “dilerska” ilość zielonego kruszcu wzbudziła niemałe kontrowersje i co ciekawe, nie skłoniła prokuratury do pozbawienia mężczyzny wolności. Dopiero po kilku tygodniach samorządowiec spokorniał, zawiesił członkostwo w partii oraz w Miejskim Klubie Radnych.

Radny PiS potraktowany łagodnie

Prokuratura postawiła Żyśce zarzut posiadania znacznej ilości nielegalnej substancji. Pisowiec na początku konsekwentnie nie przyznawał się do winy i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Choć ilość zabezpieczonego towaru oszacowana na 160 gram przywodzi na myśl skojarzenia z dilerami, prokuratura… nie wystąpiła do sądu o areszt w sprawie Żyśki. Wobec entuzjasty narkotyków, organy zastosowały poręczenie majątkowe, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.

Pokora przyszła zbyt późno. W rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim” radny bije się w pierś i przeprasza za nielegalną “inhalację”. Zapowiedział również, że jest gotów ponieść wszelkie konsekwencje. W tym celu 9 stycznia złożył do sądu w Lubartowie wniosek o samoukaranie. Za palenie marihuany w urzędzie oraz posiadanie 160 gram w domu, polityk PiS zaproponował dla siebie karę… roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.

– Zrobiłem to z powodów osobistych. Z wiadomych względów uznałem, że rozwijanie uzasadnienia w tym przypadku jest zbędne. Myślę, że wszyscy wiedzą, o jakie powody chodzi

– wyjaśnił Krzysztof Żyśko.

Były już radny w wywiadzie odwoływał się chętnie do wiary.

– Dziękuję za wsparcie oraz okazaną mi życzliwość. Modlitwa oraz słowa otuchy, które spływają do mnie ze wszystkich stron, pozwalają mi spokojnie przeżywać ten kryzys

– podkreślił.

ZOBACZ TEŻ: PiS przegłosowało “Lex Pilot”. Partia ustawą chce wprowadzić obowiązek umieszczania na pierwszym miejscu kanałów TVP w ofercie operatorów

źródło: Dziennik Wschodni

+1
0
+1
0
+1
1
+1
0
+1
2
+1
1
Udostępnij:

Autor

Dariusz Kloch

Koneser dań serwowanych na ostro, najlepiej w okolicznym chińczyku. Zaciągnięty na ten świat w celu harówy za miskę ryżu w charakterze taniej siły roboczej.
Pasjonat sumiennej obserwacji cyrku wokół.

Zobacz również