propolski.pl: Nie żyje
źródło: pixabay.com

Nie żyje polska himalaistka Anna Czerwińska. Miała 73 lata

Nie żyje wybitna polska himalaistka Anna Czerwińska. Informację o jej śmierci przekazała Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady. Zmarła była drugą Polką, której udało się stanąć na najwyższym szczycie świata. Chodzi oczywiście o Mount Everest.

Anna Czerwińska zdobywała również inne szczyty m.in. Lhotse, Nanga Parbat, Czo Oju, Gaszerbrum II, czy Makalu. W swojej wspinaczkowej karierze zrealizowała projekt Korony Ziemi, zdobywając najwyższe góry wszystkich kontynentów. Była prawdziwym wzorem dla wszystkich miłośników wspinaczki górskiej.

– Z przykrością informujemy, że zmarła Anna Czerwińska, polska alpinistka i himalaistka, zdobywczyni sześciu ośmiotysięczników i Korony Ziemi. Uczestniczyła w wyprawach wspinaczkowych m.in. z Wandą Rutkiewicz i Krystyną Palmowską. Spoczywaj w spokoju Aniu – napisała Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady.

Nagroda za wybitne osiągnięcia

Anna Czerwińska została odznaczona Srebrnym Krzyżem Zasługi dla polskiego taternictwa i alpinizmu. Pożegnał ją m.in. wicepremier Piotr Gliński, który opublikował post na Twitterze.

– Smutna, niespodziewana wiadomość: odeszła Anna Czerwińska, wybitna polska himalaistka. Z tego pokolenia największych. Osobna, twarda, kochająca góry. RIP – czytamy.

O zmarłej himalaistce w superlatywach wypowiedział się także pierwszy zimowy zdobywca Mount Everestu – Krzysztof Wielicki, który przyznał, że była niezwykle sympatyczną osobą.

Ania lubiła towarzystwo. Lubiła bywać na festiwalach, konferencjach. Co roku w Samotni (schronisko PTTK – przyp. RMF FM) w Karkonoszach jest organizowana zbiórka na WOŚP. Zawsze Ania na niej była. Pytałem Magdaleny Siemaszko-Arcimowicz czemu tym razem nie ma Ani. Powiedziała: “Dzwoniłam do Ani, mówiła, że ze względów zdrowotnych tym razem nie może przyjechać”. To była sobota, niedziela, czyli ta śmierć przyszła nagle. Szkoda, że tak szybko ludzie odchodzą. Wspaniała dziewczyna – mówił w rozmowie z RMF FM.

źródło: sport.pl / Facebook / wprost.pl

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również