Prezydent Joe Biden zalicza coraz więcej kompromitujących wpadek. Czy to przez wiek polityka, czy może kryje się za tym coś więcej? Przywódca USA odwiedził Hallandale Beach na Florydzie.
W czasie przemówienia pomylił wojnę na Ukrainie z wojną w Iraku i okoliczności śmierci swojego syna. Zabawne wpadki polityka miały miejsce we wtorek. Biden w pewnym momencie sam przyłapał się na pomyłce, a już po chwili popełnił kolejną…
– Mówią o inflacji… inflacja jest obecnie problemem ogólnoświatowym z powodu wojny w Iraku, cen ropy i tego, co robi Rosja… przepraszam, wojna w Ukrainie – mówił prezydent USA.
Na tym jednak nie koniec
– Myślę o Iraku, bo tam zginął mój syn – stwierdził Joe Biden, a wszystko się nagrało.
Przypomnijmy, że syn prezydenta Beau Biden służył w Iraku w 2009 roku. Nie poległ jednak w czasie wojny, a zmarł w wieku 46 lat w wyniku ciężkiej choroby nowotworowej w 2015 roku. Był prawnikiem wojskowym w Gwardii Narodowej Armii Delaware. Joe Biden prawdopodobnie chciał zasugerować, że rak syna wywołany był toksycznymi odpadami w dołach w amerykańskich bazach wojskowych. Nie da się jednak ukryć, że jego “wpadki” wywołały wiele konsternacji w mediach.
Szczęśliwie kilka minut później polityk zreflektował się i ponownie nawiązał do śmierci syna. Przy okazji dyskusji o cenie leków na receptę powiedział, jak zmarł Beau.
– Mój syn, który zmarł na glejaka 4. stopnia, koszt tych leków był ogromny – wyjaśnił amerykański przywódca.
NEW – Biden: “Inflation is a worldwide problem right now because of a war in Iraq… excuse me, the war in Ukraine. I’m thinking about Iraq because that’s where my son died.” pic.twitter.com/G2QeYUqdHN
— Disclose.tv (@disclosetv) November 1, 2022
źródło: Twitter / Polsat News / The New York Times