polskaracja.pl: Kadyrow ponownie grozi Polsce
źródło: Wikimedia Commosn/Пресс-служба Президента Российской Федерации/Kremlin.ru

Kadyrow snuje nierealne wizje: “Weźmiemy Odessę, Charków i Kijów”. Wspomina także o Polsce

Lider Czeczenów, Ramzan Kadyrow od początku wojny wygłasza wiele kontrowersyjnych i nierzadko kuriozalnych słów. Tym razem polityk mówił o rosyjskiej armii i fantazjował, co jest w stanie ona “zdobyć”. Nie zabrakło również wzmianki o naszym kraju.

– Weźmiemy Odessę, Charków i Kijów. Przemy naprzód dzięki wszystkim ludziom, narodom i religiom, które zjednoczyły się wokół wezwania naszego prezydenta Władimira Putina – zacierał ręce w czasie narady lider czeczeńskich wojowników.

Oderwany od rzeczywistości Ramzan Kadyrow nie uświadamia sobie, że Rosja nie jest w stanie w pełni kontrolować anektowanych wcześniej nielegalnie obwodów na Ukrainie. Plany Putina o błyskawicznej wojnie i zajęciu Kijowa nie ziściły się. Wojska okupanta musiały wycofać się spod stolicy, pomimo przechwałek o rychłym zwycięstwie.

Rosyjskie media wciąż jednak karmią obywateli dezinformacją, co ma stanowić element taktyki prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Fantazje Ramzana Kadyrowa

Nawet niezaprzeczalne fakty nie powstrzymały lidera Czeczenów przed snuciem fantazji. Tym razem posunął się o krok dalej i zamarzył o przebiciu się na tereny poza Ukrainę.

– Przebijemy się przez Ukrainę i dojdziemy aż do Polski, która krzyczy na cały głos, podczas gdy nie ma żadnego potencjału – mówił Kadyrow, wierząc, że rosyjska armia w mig będzie niszczyć zachodnie czołgi, które staną jej na drodze.

W grudniu ub.r. media społecznościowe obiegło nagranie, na którym Ramzan Kadyrow przekonany o swojej potędze robi pompki na wizji.

– Jeśli takie pompki robią wrażenie na Rosjanach, to nic dziwnego, że przegrywają śmiali się internauci komentując występ polityka w rosyjskiej TV.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje amerykański aktor Cody Longo. Nałóg wyniszczył jego życie i karierę

źródło: wp.pl / Onet / Wprost

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również