polskaracja.pl: Komisja Europejska chce zatopić polskich rolników?
źródło: Wikipedia - EmDee/ CC BY-SA 4.0

Komisja Europejska chce zatopić polskich rolników? Chodzi o blisko 400 tys. hektarów

Portal Nasz Dziennik wspomina o nowym projekcie forsowanym przez Komisję Europejską, który w ocenie wielu ekspertów jest bardzo niekorzystny dla polskiej gospodarki.

– Pomysł Komisji Europejskiej na zahamowanie gospodarki rolniczej Polski? Zatopić polskich rolników. I to dosłownie. Pod wzniosłych hasłem „odtwarzania przyrody” UE proponuje, abyśmy zalali blisko 400 tys. hektarów użytkowanych rolniczo – przekazano w artykule.

Może chodzić o nawet 35 tys. gospodarstw rolnych. Eksperci z różnych frakcji mają nadzieję, że wspomniany pomysł nie wejdzie w życie, bo byłaby to prawdziwa katastrofa.

– Uważam, że projekt w obecnym kształcie nadaje się do kosza. Mam nadzieję, że komisarz Frans Timmermans pójdzie po rozum do głowy i zacznie wsłuchiwać się z większą uwagą i pokorą w głosy krytyki wskazujące na konieczność zachowania równowagi w strategii „Zielonego ładu” pod kątem ekonomicznych i społecznych skutków podejmowanych decyzji – mówi europoseł Wiśniewska.

Komisja Europejska walczy bowiem o realizację celów “Strategii na rzecz bioróżnorodności” do 2030 r., co ma być prawdziwą rewolucją. “Strategia na rzecz bioróżnorodności 2030 jest wszechstronnym, ambitnym i długoterminowym planem mającym na celu ochronę przyrody i odwrócenie procesu degradacji ekosystemów. Głównym celem strategii jest odbudowa bioróżnorodności w Europie do 2030 r. poprzez zastosowanie konkretnych działań i wypełnienie zobowiązań” – czytamy na stronie gov.pl.

– Państwa członkowskie muszą wdrożyć środki ochronne torfowisk będących w użytkowaniu rolniczym do 2030 r., obejmujące co najmniej 30 proc. areału takich torfowisk, z czego na 1/4 muszą odtworzyć właściwe uwodnienie – dodaje Wiśniewska.

Kuriozalne pomysły Komisji Europejskiej

Projekt dotyczący ustawy o odtwarzaniu przyrody ma dotyczyć zmian praktycznie na całym kontynencie. Niestety kierunek ten jest bardzo niepokojący i zmierza ku realizowaniu oderwanych od rzeczywistości postulatów szalonych ekologów. Dla przykładu Niemcy wciąż upierają się przy swojej niechęci do elektrowni atomowych ze względu na ekologię, podczas gdy wiatraki “szpecą” krajobraz tego państwa. Efekty działań unijnych polityków widzimy na przykładzie cen energii. Wojna na Ukrainie i odcięcie od dostaw nośników energii z Rosji nie otrzeźwiło ich sposobu myślenia. Pojawiają się jedynie głosy o wzmożeniu wysiłków, by jeszcze bardziej przyśpieszyć transformację.

– Przyroda Europy zanika w alarmującym stopniu, a ponad 80% siedlisk jest w złym stanie. Konieczne będzie przywrócenie terenów podmokłych, rzek, lasów, użytków zielonych, ekosystemów morskich i gatunków: zwiększyć różnorodność biologiczną, zabezpieczyć procesy, które natura robi „za darmo”, takie jak oczyszczanie wody i powietrza, zapylanie upraw i ochrona przed powodziami, ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5°C, budowanie odporności i strategicznej autonomii Europy, zapobieganie klęskom żywiołowym i zmniejszanie zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego – napisano na stronie KE.

Do sprawy odniósł się prezes Instytutu Gospodarki Rolnej, Szczepan Wójcik, który przyznał, że nowy pomysł Parlamentu i Rady UE zakładający odbudowę przyrody, ma zmienić nasz świat w błyskawiczny sposób. Komentując cele “Strategii na rzecz bioróżnorodności” ocenia, że “przepisy zawarte w projekcie po ich przyjęciu stają się automatycznie częścią prawa krajowego państw członkowskich, czyli są automatycznie wiążące i muszą być stosowane bezpośrednio”.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nie żyje amerykański aktor Cody Longo. Nałóg wyniszczył jego życie i karierę

źródło: Farmer.pl

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również