polskaracja.pl: Co dalej z Szymonem Hołownią?
źródło: Screen z kanału YouTube

Co dalej z Szymonem Hołownią? Z Polski 2050 mają odejść kolejne osoby

Według informacji przekazanych przez Onet.pl koło poselskie Polski 2050 mają opuścić kolejne osoby. Według doniesień portalu polityk spodziewa się kolejnej fali odejść. W środę, 8 lutego o swojej decyzji poinformowała Hanna Gill-Piątek.

– Szymon Hołownia spodziewa się lawiny, więc przyspiesza konsolidację z PSL. Może jednak nie zdążyć, bo decyzja o porzuceniu idei wspólnej listy opozycji wywołała niezadowolenie wśród części działaczy ugrupowania – przekazano na łamach portalu.

Hanna Gill-Piątek, która była szefową koła poselskiego, zaskoczyła swoim ostatnim wyznaniem media. W ocenie Onetu jest to dopiero początek, stąd rozmowy Hołowni z PSL-em oraz wspólne konferencje z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Podjęłam bardzo trudną decyzję. Dziś opuszczam partię Polska 2050 Szymona Hołowni. Bardzo się cieszę, że Polska 2050 weszła na nową drogę, ale to już nie jest moja droga. Podjęłam tę trudną decyzję, bo przez 2,5 roku całą moją pracę włożyłam w budowę nowej polityki i proszę mi wierzyć, decyzja ta kosztuje mnie naprawdę dużo – oświadczyła Gill-Piątek na konferencji prasowej w Sejmie.

Czy Joanna Mucha odejdzie z Polski 2050?

Onet.pl informuje, że coraz częściej wspomina się o odejściu posłanki PO Joanny Muchy, która pełniła dawniej funkcję ministra sportu w rządzie Donalda Tuska. Okazuje się, że w partii Hołowni od dłuższego już czasu występują problemy.

– Ten chaos pokazywał, że tam nie dzieje się dobrze. Joasia męczyła się u nas. To było widać. Już mało kto pamięta, że startowała w wyborach na przewodniczącą PO i przegrała. Odeszła i miała nadzieję, że w nowym środowisku będzie miała wpływ na rzeczywistość. Dziś chyba jest bardzo sfrustrowana – relacjonował jeden z polityków PO.

7 lutego Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz wystąpili podczas wspólnej konferencji i ogłosili “wspólną listę spraw”. Nie obiecali jednak, że ich ugrupowania pójdą razem do wyborów.

Lider PSL w jednym z ostatnich wywiadów wspomniał, że wspólna lista opozycji na wybory 2023 nie zostanie zrealizowania. Pojawia się jednak wiele głosów ekspertów, że takie rozwiązanie byłoby dla opozycji wyjątkowo korzystne.

– Ja nigdy nie mówiłem, że chcę jednej listy. Od ponad dwudziestu miesięcy mówię, że skuteczniejsze jest stworzenie dwóch bloków. Mamy to przebadane. Nie tracimy wtedy wyborców – stwierdził Kosiniak-Kamysz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tego obawia się Rosja? Ławrow: Zachód woli o tym nie mówić

źródło: se.pl / bankier.pl / Onet

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również