Poseł Krzysztof Bosak wraz z innymi przedstawicielami Konfederacji przemawiał pod ratuszem ws. planów C40 Cities, które mają koncentrować się na powstrzymaniu katastrofy klimatycznej.
– Docelowo mamy walczyć z tak zwaną katastrofą klimatyczną, czyli zmniejszeniem redukcji gazów do atmosfery w ten sposób, że nie będziemy w ogóle jeść mięsa, w ten sposób, że nie będziemy w ogóle jeść nabiału, zero kilogramów na osobę mięsa – cel ambitny. Będziemy nosić tylko trzy sztuki ubrań rocznie. Rozumiem, że uwzględniając bieliznę i skarpetki, trzy sztuki ubrań. Resztę będzie trzeba sobie kupić – jak rozumiem – w second handach – powiedział rozbawiony Krzysztof Bosak.
Parlamentarzysta nie ukrywał, że cała sytuacja jest po prostu kuriozalna i uderzy w przeciętnych obywateli. Dodał, że dawno nie staliśmy w obliczu większego szaleństwa.
– Pojazdy, motoryzacja! To jest ważny cel: C40. Zwalczanie motoryzacji. Otóż ma nie być w ogóle prywatnych pojazdów. Chyba już w okresie komunizmu było lepiej. Nawet komunizm, nawet PRL nie realizował celów tak ambitnych, jeżeli chodzi o ograniczenie mobilności u Polaków i jeden lot samolotem na trzy lata. Tutaj sieć C40 ze swoim programem jest łaskawa. Raz na rok będziemy można polecieć. Nie wiem, czy w jedną, czy w dwie strony – ostrzegł poseł Konfederacji.
Jak zauważył, władze Warszawy podchodzą do tych pomysłów nadzwyczaj poważnie. Przymusowa redukcja konsumpcji, rezygnacja z kupna ubrań i posiadania prywatnych samochodów. To tylko niektóre z celów projektu określanego również “komunizmem 2.0”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sławomir Mentzen otwarcie o pomysłach UE: Zabiorą ci gotówkę, będziesz jadł świerszcze i nie będziesz szczęśliwy!
źródło: YouTube