Aktorka Ana de Armas w wywiadzie udzielonym Vanity Fair stwierdziła, że media społecznościowe zlikwidowały pewien woal tajemnicy otaczający gwiazdy filmowe. Co więcej, odtwórczyni roli Marilyn Monroe wyjawiła, że praktycznie nie używa social mediów.
Ana de Armas robi to jedynie w wyjątkowych sytuacjach, np. w trakcie promocji filmu, w którym zagrała. 34-letnia aktorka pochodząca z Hawany uważa, że społeczeństwo jest bombardowane informacjami, przez co status gwiazdy filmowej stracił na znaczeniu.
Ana de Armas o social mediach
– Jesteśmy przeładowani informacjami. Idea gwiazdy filmowej zakłada, że to ktoś nieosiągalny, kogo widzisz tylko na ekranie. Ta tajemnica zniknęła. W znacznej mierze zrobiliśmy to sobie sami – nikt już niczego przed nikim nie ukrywa
– zauważyła.
Armas w rozmowie z Vanity Fair dodaje, że sama nie dzieli się z nikim swoim życiem prywatnym. Używa social mediów rzadko, kiedy wymaga tego promocja filmu.
– To zdradliwe, ponieważ czujesz presję, by dzielić się osobistymi spostrzeżeniami albo czymś z twojego prywatnego życia, aby utrzymać zainteresowanie ludzi twoją osobą. Trzeba jakoś utrzymać równowagę, co jest dla mnie bardzo trudne.
– wyznała.
Pochodzącą z Kuby aktorkę w ostatnich latach mieliśmy okazję oglądać w “Blade Runnerze 2049”, “Na noże, “Blondynce” czy “Nie czas umierać”.
ZOBACZ TEŻ: Piotr Adamczyk to pierwszy Polak, który został figurką Marvela i jest z tego powodu bardzo szczęśliwy
źródło: filmweb.pl
