Informacja o katastrofie podwodnej łodzi “Titan” wstrząsnęła mediami na całym świecie. Wszyscy do ostatnich chwil mieli nadzieję na uratowanie pasażerów, m.in. biznesmena Shazady Dawooda i jego syna Sulemana. Kobieta, której mąż i syn zginęli w wyniku implozji, udzieliła emocjonalnego wywiadu.
Wiadomo, że 19-letni Suleman bardzo bał się popłynąć w tę “głęboką” podróż. Uległ jednak po namowach ojca, który niezwykle ekscytował się całym wydarzeniem. Christine Dawood rozmawiała z BBC i wyznała, że do samego końca miała nadzieję na pomyślne zakończenie sprawy.
– Wszyscy myśleliśmy, że zaraz się wynurzą. Myślę, że nadzieja to była jedyna rzecz, która pomogła nam przez to przejść – mówiła Dawood.
Dodała, że wraz z córką liczyła na siłę techniki, wierząc, że wydarzy się cud. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna.
Kobieta wyjawiła, że kiedy media nie miały dla niej najlepszych informacji, wysłała do bliskich wiadomość, w której stwierdziła, że “przygotowuje się na najgorsze”.
– Ona wierzy w naukę i naprawdę liczyła, że tak jak na pokładzie samolotu, nauka, mechanika i inżynieria zadziałają – mówiła o swojej córce i siostrze Sulemana.
Christine Dawood: Zrezygnowałam i oddałam mu miejsce
Zasmucona wdowa przyznała, że to ona miała udać się wraz z mężem w podwodną podróż. Ta została jednak odwołana z powodu pandemii. Dopiero później plany zostały wznowione, kiedy okoliczności były bardziej sprzyjające.
– Zrezygnowałam i oddałam mu miejsce, bo naprawdę chciał płynąć. Cieszyłam się, ponieważ oni naprawdę od dłuższego czasu chcieli to razem zrobić – zaznaczyła Christine.
Wspominając ostatnie chwile spędzone z rodziną, wyznała, że jej mąż Shahzada ekscytował się jak dziecko i był bardzo szczęśliwy na samą myśl, że popłynie. Tymczasem jej syn Suleman zabrał ze sobą kostkę Rubika, by pobić rekord świata w jej układaniu na ogromnej głębokości.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TVN ukarany. Chodzi o nadmierne lokowanie produktu
źródło: YouTube