Redaktor publicznej telewizji Klarenbach popisał się nieznajomością sytuacji ekonomicznej na Twitterze. Przywrócony niedawno do obowiązków służbowych pracownik TVP wdał się w dyskusję z internautami, którym daleko do popierania Partii i pobierania publicznych pieniędzy.
Klarenbach odniósł się do ostatniego kongresu PiS, podczas którego Partia przedstawiła nowe obietnice wyborcze. Rozdawnictwo jednak kosztuje: Ciężar finansowania emerytów i 800 plus poniosą głównie ci, którzy na PiS rzadko kiedy głosują lub nie czynią tego wcale.
Klarenbach skompromitował się
– Podniesienie 500 plus do 800 plus spowoduje “dosypanie” pieniędzy na rynek, gdzie nawis inflacyjny [zbyt duża ilość gotówki na rynku – red.], wynoszący dzisiaj około 300 mld złotych, zwiększy się o kolejne 30 mld zł
– przestrzegał niedawno ekonomista prof. Marian Noga w rozmowie z portalem Money.
Klarenbach, który powrócił ostatnio do TVP Info z wygnania, pochwalił Partię za obietnice wyborcze.
– Ciekawe czy będzie próba przelicytowania zapowiedzi programowych PiS #ProgramowyUl .Na tę chwilę POzamiatane.
– napisał na Twitterze pracownik publicznej telewizji.
Wpis współpracownika grupy trzymającej władzę wywołał niemałe poruszenie wśród oburzonych internautów.
– Źródła finansowania bym poznał, “dziennikarzu”
– napisał w kontrze jeden z użytkowników Twittera, dając do zrozumienia, że pisowcy na realizację obietnic znowu będą sięgać do kieszeni pracujących Polaków.
– Te same co dotychczas, budżet państwa.
– odpowiedział z typową dla siebie bezczelnością Klarenbach.
Pracownik TVP oczywiście udaje, że nie wie skąd państwo ma pieniądze i kto poniesie największe koszta polityki utrzymania się Partii u władzy.
– Klarenbach tobą już raz zamiatali. Teraz musisz włazić w du*ę że zdwojoną energią. Wdzięczność kosztuje, ale cóż od ośmiu lat pływasz w szambie. Jak to się można skur*ić dla kasy, wstyd.
– ocenił krytycznie jeden z internautów.
ZOBACZ TEŻ: Program PiS jest jasny i prosty: Wzrost biedy, nędzy, podatków i obrócenie Polski w kołchoz
źródło: Twitter