“ABW będzie usuwać z Internetu treści “o charakterze terrorystycznym”. Rząd opublikował właśnie projekt ustawy. Bylibyśmy spokojniejsi, gdyby polskie służby od lat nie pracowały na brak zaufania np. stosując Pegasusa” – czytamy na stronie Fundacji Panoptykon, organizacji zajmującej się ochroną wolności obywatelskich przed zagrażającymi jej nowymi technikami nadzorowania społeczeństwa przez władze.
Fundacja odniosła się do afery, jaka miała miejsce podczas rządów PiS – według laboratorium Citizen Lab, rząd PiS dopuścił się inwigilacji polskich obywateli przy pomocy oprogramowania szpiegowskiego Pegasus. Jest to program instalowany w smartfonie ofiary. Jego obecność na telefonie umożliwia kradzież zeń wszelkich zapisanych danych, przejęcie kontroli nad kamerą, a także podsłuchiwanie wszystkich rozmów prowadzonych przez posiadacza zainfekowanego urządzenia.
PiS i afera Pegasus
Jedną z osób inwigilowanych przy pomocy Pegasusa był szef kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej, senator Krzysztof Brejza. Jak wskazuje dziennikarz śledczy Tomasz Szwejgiert, dostęp do telefonu senatora Brejzy dawał politykom PiS przewagę informacyjną nad swoim głównym rywalem w kampanii wyborczej. Warto podkreślić, że Tomasz Szwejgiert również padł ofiarą inwigilacji, która – jak sam podkreśla – wynikła z prowadzenia przezeń prac nad pisaniem książki nt. przeszłości szefa MSWiA w rządzie PiS, Mariusza Kamińskiego.
Inwigilowany miał być też adwokat Roman Giertych. Uważa, że celem inwigilacji było podsłuchanie rozmów telefonicznych, jakie prowadził z liderem PO Donaldem Tuskiem.
O usunięciu treści z Internetu zadecyduje szef ABW?
Projekt ustawy zakłada, że szef ABW będzie organem odpowiedzialnym za wydawanie nakazów zobowiązujących dostawców usług hostingowych do usunięcia treści wskazanych jako “terrorystyczne”. Ten sam organ ma być uprawiony do nakładania kar administracyjnych na dostawców, z których usług będą korzystać strony zawierające treści określone jako “terrorystyczne”.
CZYTAJ TEŻ: Patryk Jaki krytycznie o polityce własnej koalicji. „Musimy zmienić taktykę”
CZYTAJ TEŻ: Polskie rakiety Patriot od Niemców wysłane na Ukrainę, czyli kunszt strategiczny Kaczyńskiego
Jak czytamy w projekcie, szef ABW będzie jednoinstancyjnie wydawać decyzje o ewentualnym usunięciu treści wskazanych jako “terrorystyczne”. Każdorazowo dostawcy usług hostingowych ma przysługiwać prawo zaskarżenia decyzji szefa ABW przed sądem administracyjnym.
Źródła: Fundacja Panoptykon