Ostatnie słowa premiera Węgier Viktora Orbana ws. Ukrainy wywołały prawdziwą burzę. Spotkały się przy tym z ogromnym zachwytem rosyjskich polityków.
– W rzeczywistości Ukraina jest finansowo krajem nieistniejącym – skwitował Viktor Orban, czym rozwścieczył demokratyczną część świata.
Przypomnijmy, że Węgry od samego początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę sprzeciwiają się sankcjom na rosyjskie surowce energetyczne, a także pomocy wojskowej dla ukraińskich żołnierzy. Premier Orban stale podkreśla wagę swojej dobrej relacji z Putinem i krytykuje Ukrainę. Teraz w rozmowie z radiem Kossuth węgierski premier stwierdził, że Europa ponosi ogromne wydatki, by utrzymać okupowany kraj. Słowa te wyjątkowo spodobały się rosyjskim politykom, m.in. byłemu prezydentowi Rosji.
– To są ogromne sumy, kilkadziesiąt miliardów euro, których brakuje europejskiej gospodarce. I oczywiste jest, że nie może to trwać w nieskończoność – powiedział Orban.
Zdaniem polityka wojna na Ukrainie zakończy się wtedy, “gdy tylko Stany Zjednoczone i Europa przestaną ją wspierać”.
– W rzeczywistości Ukraina jest finansowo krajem nieistniejącym. Spadek wskaźników ekonomicznych jest ogromny, co jest całkowicie zrozumiałe z powodu wojny. Oczywistym jest fakt, że Ukraina nie może sama się finansować – mówił dalej.
Dmitrij Miedwiediew zachwycony
Słowa te skomentował Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji.
– Brawo, odważnie i trafnie jak na europejskiego polityka. Można tylko dodać, że gdy skończy się finansowanie z Zachodu, skończy się sama Ukraina. Przecież nikomu nie jest potrzebna – skwitował Miedwiediew.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Radzyń Podlaski: Nastolatkowie dotkliwie pobili rówieśnika. Teraz odpowiedzą przed sądem
źródło: wp.pl / polsatnews.pl