Polsat świętował wczoraj 30-lecie istnienia. Podczas gali jubileuszowej nie brakowało kpin z “Wiadomości” TVP oraz partii — wbrew składanym deklaracjom o “wieczorze bez polityki”. Ciekawostką jest to, że na widowni Teatru Wielkiego — Opery Narodowej pojawili się wicepremierzy Gliński oraz Sasin. Niektórzy wypatrzyli także Lichocką. Prawdziwe atrakcje zapewnili jednak artyści kabaretowi.
Polsat świętuje swoje 30-lecie. Podczas hucznej imprezy w gmachu Teatru Wielkiego nie zabrakło m.in. występów kabaretowych. Na scenie pojawili się Robert Górski (który w “Uchu Prezesa” odgrywa postać przypominającą Kaczyńskiego) oraz Mikołaj Cieślak (wcielający się z kolei w parodię Błaszczaka). Zasiadający na widowni goście mogli usłyszeć szereg nawiązań do popularnego serialu oraz przytyki pod adresem TVP, której przekaz sterowany jest przez partię.
Polsat świętuje z Sasinem i Glińskim
Solorz-Żak zaprosił na wydarzenie dwóch wicepremierów: ministra aktywów państwowych Sasina oraz ministra kultury Glińskiego. Politycy partii słyszeli ze sceny docinki pod adresem telewizji publicznej, której pisowcy chcą rzucić w przyszłym roku astronomiczną sumę aż 2,7 miliarda złotych. Trzeba oddać partii, że ma gest i bardzo lekką rękę, zwłaszcza do publicznych pieniędzy.
— Mój pies ma alergię na koty, ja na niektórych właścicieli. Ale nie rozmawiajmy o polityce
— śmieszkował Robert Górski.
W rozmowie o szybkim sygnale zapewnianym przez stację Góski ponownie nawiązał do standardów panujących w telewizji publicznej:
— Bardzo szybki. Ale w publicznej telewizji mają jeszcze szybszy. Ta kobieta jeszcze buzi nie otworzy, a ja już wiem, co powie
— rzucił.
Odniesień do „Wiadomości” było jeszcze więcej:
— Najlepsza przerwa na spacer – 19:30, ale nie mówmy o polityce
— żartował artysta ku uciesze widowni.
Nie wiadomo czy Sasinowi i Glińskiemu również było do śmiechu, ale podejrzewamy że i tak bawili się przednio na urodzinach “niezależnej” telewizji.
źródło: Polsat