PiS mierzy się z coraz liczniejszymi zarzutami dotyczącymi bezpieczeństwa Polaków. Grupa trzymająca władzę ma bowiem poważny problem: Z jednej strony musi wytrwać w antyniemieckiej retoryce, z drugiej natomiast odrzuca propozycję ochrony polskiego nieba przez żołnierzy Bundeswehry i baterie ochrony przeciwrakietowej Patriot.
Czy kolejne polskie ofiary cywilne konfliktu ukraińsko-rosyjskiego to poświęcenie, które Kaczyński jest w stanie przełknąć? Według dziennikarki niemieckiej gazety, Polska nie dysponuje obecnie jakimkolwiek systemem obrony cywilnej. PiS i jego działania zostały skrytykowane przez niemiecki dziennik “Tageszeitung”.
“Polska nie ma obecnie systemu obrony cywilnej”
– czytamy w zaodrzańskiej gazecie.
PiS nie przygotował się na ochronę Polaków
Uwagę na rażącą niekompetencję władz w Warszawie zwróciła korespondentka “TAZ” Gabrielle Lesser.
“Po eksplozjach w Przewodowie, w wyniku których zginęło dwóch Polaków, kwestia obrony cywilnej stała się jeszcze ważniejsza”
– dodaje.
Co gorsza, Gabrielle Lesser informuje o niesławnej ustawie o obronie Ojczyzny, którą Sejm przyjął i jednocześnie wymazał 14 innych ustaw, wśród nich tę o obronie cywilnej. Duda podpisał wówczas dokument bez cienia wahania. Najgorsze jednak jest to, że Polacy z niemieckich mediów dowiadują się, że nad Wisłą tak naprawdę nie ma… schronów.
“Co gorsza: już prawie 20 lat temu posłowie w nowelizacji ustawy usunęli z tekstu definicję »schronu«. W efekcie od 2004 roku nikt nie czuł się odpowiedzialny za utrzymanie schronów, które oficjalnie już nie istniały
– podkreśla dalej dziennikarka, dodając, że w ruinę popadły nawet schrony atomowe o wysokim stopniu bezpieczeństwa.
“Choć narodowo-populistyczny PiS, który rządził w latach 2005-2007 i teraz ponownie od 2015 roku, wielokrotnie głośno ostrzegał o zagrożeniach ze strony neoimperialnego supermocarstwa, jakim jest Rosja, nie zrobił nic, by chronić ludność cywilną”
– wskazuje Gabrielle Lesser na łamach “Tageszeitung”.
Źródło: Tageszeitung