PiS przyzwyczaiło nas już do tego, że pozbywa się fachowców i zamiast nich preferuje lojalnych partyjniaków. Najlepiej takich, którzy nie zadają dużo pytań i niewiele myślą. Ofiarą grupy trzymającej władzę padł w ten sposób były prezes istniejącej od 30 lat spółki Elewarr.
PiS nie lubi tych, którzy nie myślą po linii partii i nie realizują co do joty wszystkich jej wytycznych. Były prezes kwitnącego w ostatnim czasie Elewarr Dr Daniel Alain Korona podpadł pisowcom z Ministerstwa Rolnictwa brakiem zaangażowania. I nie chodzi tutaj bynajmniej o braki w tytanicznej pracy, którą Korona w roku 2021/2022 wykonał dla spółki. Z wykształcenia jest doktorem nauk ekonomicznych. Zanim po raz pierwszy został prezesem spółki 1 sierpnia 2007 roku, od października 2006 r. pełnił funkcję członka, a następnie przewodniczącego jej rady nadzorczej.
Gigantem zbożowym zarządzał zaledwie kilka miesięcy. Elewarr miał wówczas ponad 10 mln zł zysku. 23 listopada 2007 roku, tuż po legendarnym exposé Donalda Tuska, w którym premier mówił o apolityczności spółek i konieczności konkursów na stanowiska prezesów, Korona został odwołany ze stanowiska, pomimo iż do PiS nigdy nie wstępował. Jego miejsce zajął polityk PSL Andrzej Śmietanko.
Daniel Alain Korona wyciągnął Elewarr z dołka
W 2018 roku Korona ponownie otrzymał prezesurę Elewarru. Zastał Spółkę ze stratą (2017/2018) – 17,2 mln złotych. Przez następne lata bił kolejne rekordy terminu spłaty kredytu skupowego lub zysków. Już w pierwszym roku 2018/2019 roku Spółka osiągnęła dodatni wynik 0,93 mln zł, w 2019/2020 – 1,676 mln zł. W kolejnych latach uzyskiwała już historyczne rekordowe zyski netto, tj. 15,76 mln zł w 2020/2021 i 40,1 mln zł zysku w 2021/2022. Dobre wyniki osiągał w każdym roku, niezależnie od lepszej lub gorszej koniunktury.
Według sprawozdania finansowego w KRS, pod rządami Korony, istniejąca od 30 lat firma osiągnęła rekordowy zysk brutto 48.505.501,37 zł, czyli netto – 40.112.864,93 zł. Zawrotny wynik finansowy nie przebił się jednak do mediów.
Powód jest prosty: Grupa trzymająca władzę nie chce chwalić się tak wielkim sukcesem w czasie, gdy polscy rolnicy przeżywają dramat związany z trudnościami ze sprzedażą swoich plonów w dobie zalewu Polski przez tani towar z Ukrainy. Resort rolnictwa woli nie ryzykować, gdyż nie wie, jak informacja o zysku wpłynęłaby na morale buntujących się rolników. A chodzi przecież o rok obrotowy 2021/2022, kiedy ukraińskie zboże nie wyparło jeszcze z polskiego rynku rodzimych producentów. Niespełna dwa tygodnie potem architekt największego sukcesu w historii Elewarru zostaje odwołany. Za dr Danielem Alain Koroną nie wstawia się opozycja demokratyczna – z prostych względów: Elewarr za rządów PO-PSL odnotowywał dosyć spore straty.
Dr Daniel Alain Korona niewygodny dla PiS
Właścicielem Elewarru na papierze jest Krajowa Grupa Spożywcza. Ta podlega Ministerstwu Aktywów Państwowych Sasina. Zwolennicy Korony spekulują, jakoby za decyzją odwołania fachowca miał stać minister rolnictwa Kowalczyk. Wicepremier w wywiadzie dla portalu farmer.pl wypowiedział bardzo interesujące słowa:
– Jeśliby tych zmian nie było, to trudno byłoby ten system skupu w ogóle wprowadzić. One były konieczne
Kowalczyk nie wyjaśnił jednak, co (lub kto) stało na przeszkodzie wprowadzeniu systemu skupu. Możemy się jednak domyślać, że chodziło o traktorzystę pracującego w polu, czyli Koronę.
– To tak jakby zwolnić traktorzystę tuż przed żniwami
– skomentował odwołanie doktora jeden z działaczy rolniczych w wywiadzie dla portalu 3obieg.pl.
W listopadzie 2022 media branżowe oraz te, które zainteresowały się pogarszającą sytuacją krajowych producentów (choćby my, czyli polskaracja.pl), ujawniły, że minister Kowalczyk podejmował próby nakłonienia państwowych spółek do handlu zbożem ukraińskim, a zwłaszcza kukurydzą.
– Już latem pojawiły się doniesienia, jakoby państwowe spółki miały być “zachęcane” do handlu towarem pochodzącym z Ukrainy. Ministerstwo rolnictwa konsekwentnie zaprzeczało, jakoby resort “nakłaniał” spółki Elewarr, PZZ Stoisław oraz Zamojskie Zakłady Zbożowe do uczestnictwa w kupnie lub składowaniu zboża z Ukrainy. Kosztem rzecz jasna polskich producentów
– pisaliśmy wówczas na łamach Polskiej Racji.
Wbrew pozorom, nie chodziło bynajmniej o rutynową weryfikację.
– Już latem tego roku portale opisujące rozliczne patologie grupy trzymającej władzę alarmowały o działaniach podejmowanych przez resortowego pełnomocnika ds. współpracy z Ukrainą, Rafała Mładanowicza. Ten miał objeżdżać elewatory spółki Elewarr w celu weryfikacji możliwości składowania zbóż ukraińskich. Informacje te zostały jednak, co nie jest niespodzianką, zdementowane przez ministerstwo
– informowaliśmy.
KGS i Elewarr nie zaangażowały się w handel ukraińską kukurydzą. 13 lipca prezes Daniel Alain Korona stracił stanowisko. Odwołanie eksperta nastąpiło tuż po jego publicznych wypowiedziach na początku lipca 2022, kiedy to jednoznacznie stwierdzał, że Elewarr nie kupował ukraińskiego zboża, i deklarował kupno zbóż od polskich rolników. Ponadto na początku lipca Korona przestrzegał przed ewentualnymi skutkami importu ukraińskiego zboża
– Nie całe ukraińskie zboże trafi na nasz rynek, ale część siłą rzeczy tu pozostanie. Jeśli wspomniana część pozostanie, to pojawia się zasadne pytanie, w jakiej to będzie ilości. Z informacji, które posiadamy, wynika, że na polski rynek trafiają głównie kukurydza oraz pszenica paszowa, a zatem głównie na te rodzaje zbóż będzie miał oddziaływanie import z Ukrainy, gdy nie doszło do suplementowego eksportu lub, gdyby ten eksport nie nastąpił
– tłumaczył ekspert.
Jak czytamy w dostępnym w KRS protokole z dnia 22 grudnia 2022 roku, Zgromadzenie Wspólników (czyli Krajowa Grupa Spożywcza) udzieliło mu absolutorium z wykonywania obowiązków prezesa zarządu Spółki za rok obrotowy 2021/2022. Zatem dlaczego Korona stracił stanowisko? Czy miało to związek z faktem, że nie chciał zaangażować Elewarru w handel ukraińską kukurydzą i że przestrzegał przed skutkami importu ukraińskiego zboża?
Obecnie dr Daniel Alain Korona służy doradztwem Związkowi Zawodowemu Rolnictwa KORONA. 29 grudnia były prezes odbył spotkanie z Kowalczykiem w Ministerstwie Rolnictwa i przedstawił propozycje wyhamowania kryzysu na rynku zboża i rzepaku. 10 postulatów Korony wciąż nie zostało wdrożonych przez rząd, który zdaje się eksperta kompletnie ignorować.
ZOBACZ TEŻ: Afera zbożowa. Czy państwowe spółki handlowały towarem z Ukrainy? Resort rolnictwa zaprzeczał
Źródło: 3obieg.pl, farmer.pl