Mateusz Morawiecki poinformował w styczniu, że jego ekipa rządowa przygotowuje nowy podatek, który ma uderzyć w prywatnych inwestorów zakupujących mieszkania pod wynajem. –Pamiętamy to, co się działo w Berlinie troszeczkę ponad rok temu. (…) My musimy trzymać rękę na pulsie, żeby do takiej sytuacji w Polsce nie dopuścić w przyszłości – twierdził wiceminister rozwoju Piotr Uściński w rozmowie z “Kanałem Gospodarczym”.
Podatek Morawieckiego
Jak wskazał Morawiecki, jego nowym podatkiem miałyby zostać objęte fundusze inwestycyjne prowadzące hurtowy zakup mieszkań, a także posiadacze co najmniej 7-8 lokali. Pomysł polityka PiS od początku musiał mierzyć się z ogromną krytyką branży, dlatego szybko emocje starał się studzić Waldemar Buda, minister rozwoju. Do dozwolonej przez Morawieckiego puli posiadanych mieszkań działacz Partii dorzucił jeszcze kilka, ale krytyka nie ucichła i rząd w tej sprawie ugiął się pod presją opinii publicznej i zdjął temat.
Uściński: Rząd “będzie kontynuował prace nad tym rozwiązaniem”
–Trudno mi powiedzieć, czy te założenia, które przedstawił kilka tygodni temu minister Waldemar Buda, będą tak w rzeczywistości zrealizowane. Są różne opinie na ten temat
– mówił wiceminister Piotr Uściński w programie “Rządowa ława”. Jednak pomimo krytyki, z jaką od początku spotyka się pomysł podatku, polityk powiedział jednoznacznie, że rząd “będzie kontynuował prace nad tym rozwiązaniem”.
Uściński wzbraniał się przed podaniem konkretów dotyczących “rozwiązania”, tłumacząc to tym, że “trwają dyskusje”, a on sam “wolałby się w tym zakresie nie wypowiadać”.
W dalszej kolejności działacz PiS starał się przekonać widzów, że celem wprowadzenia kolejnego podatku jest chęć uniknięcie tego “co działo się w Berlinie troszeczkę ponad rok temu”. Chodzi o referendum, w którym mieszkańcy stolicy Niemiec wypowiedzieli się przeciw grupie funduszy inwestycyjnych, które – jak to ujął wiceminister – “mają sporą część rynku mieszkaniowego pod sobą”. Rozmówca “Kanału Gospodarczego” zauważył jednak, że polski rynek mieszkaniowy znacząco różni się od niemieckiego m.in. z uwagi na fakt, że w Niemczech istnieje tendencja do preferowania wynajmu ponad zakupem lokali.
–Tak, ja się z tym zgadzam. Takie fakty
– podkreślił Uściński.
Odniósł się także do krytyki, z jaką od początku spotyka się nowy podatek Morawieckiego. Bronił się twierdząc, że rząd Morawieckiego “nigdy nie proponował przepisów, które zabraniałyby budowy mieszkań na wynajem” oraz, że ekipa władzy nie prowadzi “działań, które miałyby ten stan rzeczy zmieniać”.
Źródło: YT – “Kanał Gospodarczy”
