polskaracja.pl: pieniądze
źródło: pixabay.com

Kiedy zajrzał na konto zobaczył 2 miliony długu. W taki sposób przeprosił go bank

21-letni Karol był w szoku, kiedy wszedł na swoje konto bankowe. Okazało się, że przez przypadek naliczono mu dwa miliony złotych długu. Trzeba przyznać, że to dość niecodzienna sytuacja…

Ta historia wstrząsnęła całą Polską. Pewien mężczyzna, kiedy zajrzał na swoje konto, po prostu zdębiał. Był w szoku nawet wtedy, gdy okazało się, że to pomyłka.

Bohater tej historii postanowił opowiedzieć, jak zareagował bank, kiedy zwrócił się do niego po pomoc. Początkowo sytuacja wcale nie wyglądała kolorowo i można było przestraszyć się nie na żarty.

– Okazało się, że zadłużenie nie jest moje, a US, który zablokował te środki, znajduje się w Żarach – 500km od miejsca, w którym mieszkam i żyje. Pani, która odebrała ten telefon oznajmiła, że dług o tej sygnaturze wystawiony jest na zupełnie inną osobę, a ja nawet nie widnieje w ich rejestrze, więc błąd leży po stronie banku. W placówce @mbank poinformowano mnie, że nie zdejmą ze mnie długu, bo przecież wystawiony jest na mnie (tak, bo ktoś niekompetentny zajął moje konto, a nie prawdziwego dłużnika). Sprawę zgłosiłem na policję, lecz Ci odmówili przyjęcia i skierowali mnie do prokuratury – mówił pan Karol.

Dług został szczęśliwie umorzony

Ostatecznie mężczyzna załatwił sprawę na swoją korzyść i jego dług został umorzony. Zanim jednak do tego doszło musiał włożyć wiele wysiłku w negocjacje z bankiem.

– Udałem się do placówki mbank, aby przedłożyli mi dokumenty, na podstawie, których dokonali zajęcia mojego konta. Zamiast tego otrzymałem informację, że pracownik pomylił numer rachunku bankowego i po prostu zdejmą dług w wysokości 2 mln złotych z mojego konta jeszcze dzisiaj. Tak po prostu. Dlaczego nie mogli zrobić tego od razu? Nie wiem. Chyba presja i siła internetu, za co dziękuję! Nie otrzymałem przeprosin, ani żadnej dokumentacji. Nadal zostaje w kontakcie z prawnikiem – czytamy w mediach społecznościowych.

Pan Karol podkreślił, że mBank mailowo przeprosił go, jednak zrobił to w sposób… cóż, zobaczcie sami.

– Po prostu przyszedł mejl o treści ‘uprzejmie przepraszamy’, nie dostałem danych osobowych pracownika banku, powiedzieli, że to ‘wina systemowa’ ale wierzyć w to mi się nie chce – dodał klient banku.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Córka Morawieckiego w prywatnej szkole. Czy premier nie ufa polskiej oświacie pod rządami Czarnka?

źródło: TVN24 / money.pl

+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Zobacz również