Wzrastająca inflacja pogłębia problemy Polaków, dla których realizacja podstawowych potrzeb staje się coraz większym wyzwaniem. Nawet 1,6 mln obywateli naszego kraju żyje w skrajnym ubóstwie. 333 tys. osób z tego, to dzieci. Po opłaceniu rachunków wielu rodzinom zostaje niewiele na życie.
– Co się dzieje, gdy statystyki nie nadążają za życiem? Już nie liczby, a konkretni ludzie wypadają poza system pomocy. Złotówka, za którą nie kupisz nawet jednej bułki, sprawia, że Twoje dziecko nie dostaje posiłku w szkole, a Ty zasiłku opiekuńczego. Progi, które mają pomóc wybić się z biedy, okazują się progami zwalniającymi. Inflacja, której doświadczasz, to nie 17, lecz 33 proc., bo w Twoim koszyku nie ma dóbr luksusowych – są podstawowe produkty spożywcze – informują autorzy „Raportu o Biedzie w Polsce 2022”.
– Ciężka sytuacja gospodarcza najbardziej odczuwalna jest dla tych, którzy mają najmniej. To historie, w których 60 gr decyduje o tym, czy dziś zjem ciepły obiad – dodają.
Największe trudności pojawiają się wówczas, gdy przy dochodach powyżej minimum egzystencjalnego należy dodatkowo płacić raty kredytu lub pokryć koszta leczenia dziecka. O sytuacji emerytów, którzy muszą wykupić dla siebie leki lepiej nie wspominać.
Inflacja wykańcza Polaków
W październiku 2022 roku ceny produktów i usług były wyższe o 17,9 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w minionym roku. Polacy najmocniej odczuwają wzrost cen: węgla, prądu, lekarstw i podstawowych produktów spożywczych. Chociażby cena chleba wzrosła średnio o 29,2 proc., a mąki o 45,4 proc.
Nawet 1,6 mln osób żyjących w Polsce musi mierzyć się z wyzwaniem, jakim jest przeżycie za 23 zł dziennie. W skrajnym ubóstwie żyje ponad 4,2 proc. obywateli Polski, którzy każdego dnia stają przed dylematem, czy kupić sobie jedzenie, lekarstwa, czy może węgiel na zimę.
– W poprzedniej edycji Szlachetnej Paczki trzy czwarte rodzin zgłosiło jako potrzebę obuwie na zimę, a połowa prosiła o kurtki – napisano w raporcie.
Granicą skrajnego ubóstwa jest 692 zł miesięcznego dochodu na osobę w jednorodzinnym gospodarstwie domowym. Jest to ponad 32 zł na dzień.
– Aktualnie są dni, że nic nie jem. Od sierpnia schudłam czterdzieści pięć kilo. Mam złe wyniki, niską hemoglobinę. Lekarz zaleca mi przytyć i jeść więcej buraków. Nie mogę tego zrobić, bo nie mam pieniędzy na jedzenie – wyznała jedna z osób, która na co dzień zmaga się ze skrajną biedą.
Polaków nie stać na remont ani ogrzewanie
Polacy żyją również w nieocieplonych domach, ponieważ nie stać ich na remont ani ogrzewanie. Cena opału wzrosła w ostatnim roku w Polsce o 147 proc., natomiast cena energii o 27 proc.
– Blisko 2,5 mln osób w Polsce żyje w budynkach, w których przecieka dach, brakuje szczelnych okien i drzwi, a na ścianach i sufitach w wyraźny sposób występuje wilgoć. Wiele z tych obiektów nie nadaje się do zamieszkania lub wymaga natychmiastowego remontu, do którego nie dochodzi ze względu na brak pieniędzy – poinformowano w raporcie.
– W 2021 roku średnioroczna cena za tonę węgla kamiennego wyniosła 996 zł i 60 gr. Jesienią tego roku za ekogroszek, groszek lub węgiel orzech płaci się w składzie od 3000 do 4000 zł – dodano.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Postawny mężczyzna rozniósł grupę ekologów. Tego nie przewidzieli [WIDEO]
źródło: bankier.pl / 300polityka.pl / publicystyka.ngo.pl/
