Podczas lądowania samolotu linii Ryanair na lotnisku w Eindhoven doszło do niebezpiecznego incydentu. Personel musiał zdecydować o ewakuacji pasażerów.
5 marca pasażerowie, którzy wracali z Londynu do holenderskiego Eindhoven, przeżyli chwile grozy. Po godzinie 15 koła samolotu dotknęły pasa startowego i właśnie wtedy doszło do niespodziewanego zdarzenia.
Incydent na pokładzie samolotu
Podróżni przez kilka minut nie wiedzieli, co się dzieje. Usłyszeli jedynie głośny huk, a wówczas pilot podjął decyzję o zjechaniu z pasa startowego. Maszyna kołowała wtedy w obstawie straży pożarnej.
Kiedy samolot znalazł się w porcie lotniczym, personel postanowił ewakuować podróżnych. 180 osób musiało w trybie pilnym opuścić maszynę. Sprawy dość szybko się wyjaśniły. Okazuje się, że w samolocie irlandzkiego przewoźnika pękła opona. W efekcie wstrzymano ruch lotniczy, by służby mogły spokojnie usunąć z pasa startowego resztki materiału. Szczęśliwie w incydencie nikt nie ucierpiał.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Taki los władza zgotowała seniorom. Będą szukać jedzenia po śmietnikach?
źródło: wprost / De Telegraaf