Od wtorku Finlandia oficjalnie dołączyła do NATO jako 31. członek. Sekretarz Paktu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg powiedział, że jest to “historyczny dzień”.
– Powitamy Finlandię jako 31. członka NATO. Finlandia będzie bezpieczniejsza, a NATO silniejsze. Dokładnie tego samego dnia – 4 kwietnia 1949 roku – został podpisany Traktat waszyngtoński. Trudno sobie wyobrazić lepszy sposób na świętowanie naszego jubileuszu, niż przyjęcie Finlandii, jako pełnoprawnego członka do Sojuszu – przekazał Stoltenberg, dodając, że Finlandia dostanie “żelazne gwarancje bezpieczeństwa” wynikające z art. 5.
Jest reakcja Kremla
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu skwitował, że dołączenie Finlandii do NATO jest równoznaczne z nasileniem się potencjalnego niebezpieczeństwa konfliktu zbrojnego. Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że Rosja w związku z nowymi okolicznościami musi podjąć stanowcze “środki zaradcze” w celu zapewnienia sobie bezpieczeństwa. Dodał również, ze struktura Sojuszu jest wroga wobec Rosji.
– Zobaczymy, jak blok północnoatlantycki wykorzysta terytorium Finlandii w zakresie rozmieszczenia broni, systemów i infrastruktury w pobliżu naszej granicy, potencjalnie stwarzając dla nas zagrożenie – powiedział Dmitrij Pieskow.
– Po pierwsze, Finlandia nigdy nie była antyrosyjska i nie mieliśmy żadnych sporów z Finlandią. Z Ukrainą jest zupełnie odwrotnie i sytuacja tam jest potencjalnie bardziej niebezpieczna. Dlatego potrzebowaliśmy przeprowadzić specjalną operację wojskową, aby osiągnąć wszystkie założone cele – podsumował rzecznik Kremla.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: [SONDAŻ] Jak Polacy oceniają wiarygodność TVP? Kurski nie byłby zadowolony z wyników
źródło: Onet / TVN24