Krasnodębski chce repolonizacji zapożyczeń polskaracja.pl
źródło: fot. youtube/RMF24

Europoseł Krasnodębski z PiS domaga się repolonizacji zapożyczeń. Bolą go “gejty” i “czekiny”

Europoseł grupy trzymającej władzę Krasnodębski napisał na Twitterze mały wywód na temat swojego puryzmu językowego. Dotyczył on zapożyczeń z języków obcych, a szczególnie chodziło o “gejty” i “czekiny” obecne na polskich lotniskach. Polityk liczy na ich zastąpienie polskimi odpowiednikami.

Twitterowy wpis Kranodębskiego był komentarzem do artykułu o skargach Francuzów na anglikanizmy w przestrzeni publicznej. Organizacja Oser le francais (Odważ się na francuski) poddaje krytyce instytucje, które decydują się na nadużywanie słownictwa zapożyczonego z angielskiego, wypierając przy tym rodzime nazwy. Zwrócono szczególną uwagę na nazwy nagród, takich jak French Cinema Award, która jest przyznawana przez francuskie Ministerstwo Kultury.

Ma być po polsku

Krasnodębski uważa, że Polacy nie gęsi i również powinni postępować podobnie jak Francuzi w sprawie ochrony ojczystego języka. Francja jest w czołówce krajów, która bohatersko broni się przed zapożyczeniami. Europoseł powinien wyjść z inicjatywą zaproponowania możliwych słów, które w przyszłości będą miały zastąpić te (jego zdaniem) paskudne “gejty” i “czekiny”. Nie, nie zrobił tego.

Wpis skomentował Janusz Wojciechowski, komisarz UE ds. rolnictwa.

źródło: Donald.pl

+1
3
+1
1
+1
7
+1
0
+1
1
+1
3
Udostępnij:

Autor

Piotr Ratajczyk

Regionalista i gęboznawca. Jak mu dadzą, to zje. Średnia propaganda, średnia kuchnia, średni film.

Zobacz również