Aleksandr Łukaszenka po piątkowym spotkaniu z Władimirem Putinem pod Moskwą jakby zapadł się pod ziemię. Białoruski portal Nasza Niwa zauważył również, że nie wydano żadnych nowych oświadczeń. Wiele osób zaczęło zastanawiać się, gdzie mógł podziać się białoruski dyktator i jakie wnioski wyciągnięto z rozmów.
Wiadomo, że politycy poruszyli prawdopodobnie kwestie obronności, bezpieczeństwa, importu i źródeł energii. Jak donosi jednak białoruski portal, po rozmowach nie wydano żadnego oświadczenia. Nasza Niwa przekazała że samolot, którym Łukaszenka przybył na spotkanie z Putinem, odleciał z Moskwy w sobotę. Następnie wylądował w rosyjskim obwodzie twerskim. Nie ma pewności, czy na pokładzie był białoruski przywódca.
Co się dzieje z Łukaszenką?
Między przywódcami miało dojść do zaskakującej wymiany zdań.
– Dziękuję, że zgodziłeś się przyjść – powiedział Władimir Putin.
– Jakbym mógł się nie zgodzić! – odparł Łukaszenka.
– Cóż, wszyscy jesteśmy zapracowanymi ludźmi – przyznał rosyjski przywódca.
– Lepiej byłoby nie oglądać. Czy zdenerwowała Cię? – dopytywał Łukaszenka.
– Nie, dlaczego? Podzielam Twoje stanowisko i podejście – wyjaśnił Putin.
Pląsające nogi Putina
Pisaliśmy szerzej na naszym portalu, że w czasie spotkania z Łukaszenką Putin zachowywał się w osobliwy sposób. Jego nogi ku zaskoczeniu internautów podskakiwały i zataczały koła.
Na szczegół ten zwrócił uwagę były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko, pytając: “Czy to kod Morse’a?”
Putin’s feet during his meeting with Lukashenko.
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) February 17, 2023
Is this Morse code? pic.twitter.com/eRmvSBDQOn
Putin met with Lukashenka this week. Her legs keep telling us, “Guys, I love to dance American Rock’n’Roll!” pic.twitter.com/IX52rv4Vtk
— Luís Da Cruz (@morphiaz) February 18, 2023
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Popłoch i panika w centrum handlowym w Paryżu. Policja bada sprawę
źródło: PAP / Polsat News / wp.pl