Policja (dawniej występująca pod nazwą “milicja”) dołączyła do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Formacja aparatu nowego państwa hurraoptymistycznie ogłosiła na wielu regionalnych profilach, że sumiennie i z zaangażowaniem pomaga w zapewnieniu bezpieczeństwa wolontariuszom. Co istotne, obyło się bez przesłuchań, pałowania i gazowania za brak maseczki lub transparent Strajku Kobiet.
Policja dysponuje świetnym marketingiem w social mediach. Formacja lojalna wobec grupy trzymającej władzę chwaliła się na Twitterze udziałem w inicjatywie Jerzego Owsiaka oraz wszystkich wolnych Polaków, którzy każdego roku, dobrowolnie oddają drobne bądź większe kwoty na rzecz specjalistycznego sprzętu w polskich szpitalach, gdzie permanentnie panują bieda z nędzą. Kwestujący oraz wszyscy ci, którzy “wrzucą do puszki” narażają od lat na nienawiść i pogardę wyborców partii, jak i jej samej.
Policja aktywnie wspiera WOŚP
W mediach społecznościowych nie brakuje komentarzy, które przypominają niewygodne dla policji dokonania w ostatnich latach.
Nie gazowaliście i nie pałowaliście kobiet z puszkami? Cóż to się stało? Rozkazu z Nowogrodzkiej nie było?
A zbieracie też, w kominach/maseczkach medycznych? Czy zakładacie ten anonimizer tylko podczas czynności służbowych typu mandaty drogowe, ściganie ludzi bez masek w galeriach, na protestach, gdzie wiecie, że to wasi zwyczajni sąsiedzi, których spotkacie potem na klatce schodowej?
Aż dziwne, że wami słońce narodu nie kazało wpaść do sztabów i spałować tych wolontariuszy…
ZOBACZ TEŻ: Dlaczego Kaczyński nienawidzi Jurka Owsiaka? Odpowiedź, która padła jest prosta i przerażająca
źródło: Twitter