Jaki dołączył do toczącej się wojny frakcyjnej w grupie trzymającej władzę. Eurodeputowany ziobrystów stwierdził, że Morawiecki i jego ludzie stanowią “frakcję bankową” w PiS.
Jaki zaatakował najważniejszego współpracownika przywódcy, Morawieckiego. Zdaniem Jakiego, premier ma reprezentować w partii interesy banków.
Jaki o Morawieckim
W grupie trzymającej władzę spór o negocjacje premiera z Unią Europejską wchodzą na kolejną wartą obserwacji płaszczyznę. Głos w sprawie działań szefa rządu Polski zabrał sam Jaki, który podkreślił swoją lojalność wobec Ziobry, skonfliktowanego z Morawieckim o kwestię Krajowego Planu Odbudowy. SP domaga się, aby pisowcy zaostrzyli retorykę wobec Brukseli. Partia uważa natomiast, że Komisję Europejską należy ograć miękkim, negocjacyjnym podejściem.
– Mateusz Morawiecki to mniejsze zło
– stwierdził łagodnie Patryk Jaki.
Europoseł, goszcząc na antenie Radia Plus, przypomniał elektoratowi, że premier stanowi “frakcje bankową” w PiS.
– Różnica pomiędzy nami, a frakcja bankową w PiS-ie polega na tym, że nie zakładamy dobrej woli drugiej strony
– opisywał wzajemne zantagonizowanie Jaki.
Jaki włożył następnie kij w mrowisko, precyzując kogo ma na myśli, mówiąc o “frakcji bankowej”. Chodziło mu o samego Morawieckiego oraz skompletowane przez niego otoczenie i doradców pościąganych z sektora bankowego.
– Nie rozumieją unijnej polityki i dlatego odnosimy na tym polu porażki. Trudno nazwać zwycięstwem to, że pieniądze miały dawno być, Polska zgodziła się na upokarzające kompromisy, krok po kroku oddawała ważne części suwerenności, a w zamian miały być pieniądze. Jest bałagan ustrojowy, niedokończona reforma sadów, a nie ma pieniędzy, trudno mówić o sukcesie
– przekonywał europoseł.
ZOBACZ TAKŻE: Macierewicz atakuje i straszy dziennikarzy. Chodzi o szpiegostwo na rzecz Rosji
źródło: Radio Plus