Nie żyje białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makei. Polityk miał 64 lata. Wiadomość o jego śmierci przekazała państwowa agencja prasowa Belta. Wiadomo, że mężczyzna odszedł nagle, a swoje obowiązki wykonywał od 2012 roku. “Jesteśmy wstrząśnięci” – komentuje Zacharowa.
Białoruski minister miał się w poniedziałek widzieć z Siergiejem Ławrowem. Makei brał również udział w konferencji Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym w Erewaniu. OUBZ jest sojuszem wojskowym kilku państw poradzieckich.
Makei zabiegał niegdyś o poprawę relacji Białorusi z Zachodem i potępiał działania Rosji. Miało to miejsce przed wyborami prezydenckimi i protestami antyrządowymi. Po pewnym czasie zmienił jednak swoje nastawienie, stwierdzając, że protesty były inicjowane przez zachodnich agentów.
Zacharowa o śmierci ministra
Komentarz w sprawie śmierci ministra zostawiła Maria Zacharowa, Rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Opublikowała wpis na Telegramie, w którym przyznała, że nie może uwierzyć w to, co się stało.
– Jesteśmy wstrząśnięci doniesieniami o śmierci szefa MSZ Republiki Białoruś Władimira Makei. Oficjalne kondolencje zostaną wkrótce opublikowane – czytamy.
Uładzimir Makei ur. 5 sierpnia 1958 roku w obwodzie grodzieńskim. Był dyplomatą i politykiem. W okresie 1980-1992 służył w armii radzieckiej, a od 1993 roku piastował różne stanowiska dyplomatyczne. Był absolwentem Mińskiego Państwowego Pedagogicznego Instytutu Języków Obcych. W 2000 roku mianowano go pomocnikiem prezydenta Białorusi, natomiast w 2008 roku kierownikiem administracji prezydenckiej. W 2012 roku przejął obowiązki ministra spraw zagranicznych kraju.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Jest komentarz Lewandowskiego po meczu Polska-Arabia Saudyjska [WIDEO]
źródło: TVP Info / wp.wiadomości