Znany fizyk przedstawił niepokojącą wizję dotyczącą sztucznej inteligencji. "Będzie po nas"

Znany fizyk przedstawił niepokojącą wizję dotyczącą sztucznej inteligencji. “Będzie po nas”

Znany fizyk Andrzej Dragan był gościem “Didaskalia”. Jak się okazuje naukowiec nie ma dobrego zdania co do przyszłości ludzkości. “To się musi skończyć dla nas źle” – skwitował.

Andrzej Dragan w czasie programu online mówił o wierze, naturze i życiu we Wszechświecie. Nie ma złudzeń, że przyszłość prowadzi nas w niepokojącym kierunku. Szczególnie jeżeli brać pod uwagę eksperyment ludzkości ze sztuczną inteligencją, która może przyczynić się do naszej zagłady.

Pomimo tego, że ludziom wydaje się, że jest to niezwykły przełom, może okazać się jedynie krokiem w przepaść.

– Hodujemy sobie gatunek, który stanie się – efektywniejszy od nas – naszym naturalnym wrogiem. Będzie dysponował tym, co zawsze było naszym atutem – intelektem. Jesteśmy słabi fizycznie, wolni, nie radzimy sobie w środowisku, padlibyśmy, gdyby nie to, że mamy lepszy mózg. Jeśli wyhodujemy sobie konkurencję, będzie po nas – powiedział zaniepokojony fizyk.

Popularyzator nauki i wykładowca na Wydziale Fizyki UW wyjaśnił, że zawsze jeden gatunek dąży do dominacji nad drugim. Jak to się skończy w przypadku ludzi, którym coraz mniej się chce? Którzy nie lubią czytać książek i pracować nad sobą? Z pewnością jest to trend bardzo niepokojący i powinien skłonić nas do przemyśleń.

Niebezpieczny Chat GPT?

Naukowiec wypowiedział się także na temat Chata GPT, który sprawnie rozwiązuje trudne zagadki i bardzo szybko się rozwija. Dragan uważa, że może to być złudne wrażenie, które doprowadzi nas do problemów.

– Narzędzie zostało stworzone w taki sposób, by nam służyć. Człowiek zawsze mógł decydować, jaki zrobi użytek z wynalazku. Tymczasem nóż nie zdecyduje, że nam zaszkodzi, a to urządzenie może to zrobić. To dość niepokojące – dodał profesor.

Wyraził przy tym niepewność, co do przyszłości za dziesięć, dwadzieścia lat. Jak sam przyznał, zaskoczyły go niezwykłe umiejętności algorytmów.

– Nie rozumiemy, jak to wszystko działa, bo wymyśliliśmy tylko sposób pisania algorytmów uczenia maszynowego. Teraz nie wiemy, co może się wydarzyć. Nie ma pojęcia, czy będziemy umieli kontrolować ten proces – stwierdził.