Janusz Korwin-Mikke wystąpił podczas XII Konferencji Prawicy Wolnościowej. Poseł wypowiedział się m.in. na temat rozwoju sztucznej inteligencji, która może zagrażać ludzkości. Stwierdził, że jest to coś, z czym do tej pory się nie spotkaliśmy.
– Wygląda na to, że tym, co zasadniczo zmieni obraz ludzkości, na dobre czy na złe to się dopiero zobaczy, to jest pojawienie się czegoś, czego nie było do tej pory, mianowicie sztucznej inteligencji – powiedział Korwin-Mikke.
– Ja ze zdumieniem stwierdziłem, że nawet jak było w Internecie takie seminarium na temat sztucznej inteligencji, to 90 parę procent mówiących nie rozumiało, czym naprawdę jest sztuczna inteligencja – dodał prawicowy polityk.
Poseł Konfederacji zaznaczył, że „wszyscy ci ludzie mówili, że sztuczna inteligencja ma być zaprogramowana tak… nie zdając sobie sprawy, że sztuczna inteligencja w ogóle nie jest programowalna”.
– Sztuczna inteligencja jest czymś zupełnie innym niż programy komputerowe, co nie znaczy, że to coś groźnego. W każdej chwili możemy sztucznej inteligencji wyjąć wtyczkę z kontaktu i może sobie robić, co chce – dodał Korwin-Mikke.
Sztuczna inteligencja zagrożeniem?
Polityk uświadomił, że sztuczna inteligencja w rzeczywistości nie jest programem komputerowym i działa zupełnie inaczej. Uzasadnił, że program komputerowy jest przewidywalny, natomiast sztuczna inteligencja nie.
– Nie wiemy, jak ona działa. Na tym polega istota, że my po prostu nie wiemy. Z tych samych powodów, dla których pies nie wie, jak człowiek myśli. Nie jest w stanie tego zrozumieć. Sztuczna inteligencja jest coraz mądrzejsza, jak jest mądrzejsza, to nie potrafimy jej zrozumieć. To jest niemożliwe – zauważył poseł.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Znany fizyk przedstawił niepokojącą wizję dotyczącą sztucznej inteligencji. “Będzie po nas”
źródło: YouTube
