polskaracja.pl emerytur
źródło: | Flickr/Piotr Drabik

Władza obniżyła funkcjonariuszom emerytury, a teraz tłumaczy: Sami wiedzieli, na co się piszą

Kilkanaście tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy, którzy w tym roku odeszli na emeryturę otrzyma niższe świadczenia, ponieważ nie objęła ich waloryzacja. Wskazują, że zostali przez władzę oszukani, a ta tłumaczy, że przecież dała im czas na zmianę decyzji – informuje portal Money.

Żołnierze i funkcjonariusze, które odeszli na emeryturę w tym roku przed 1 marca nie otrzymali waloryzacji wynagrodzeń o 7,8 proc. tak jak inni pracownicy budżetówki.

Waloryzacji emerytur dla części funkcjonariuszy nie będzie

Wszystko dlatego, że rząd pozmieniał przepisy w taki sposób, że do otrzymania waloryzacji wymagana była służba po dacie 1 marca. Kilkanaście tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy do końca życia będzie zatem otrzymywać świadczenie niższe niż im się należy. Czują się oszukani przez własne państwo, któremu długimi latami służyli.

Związek Żołnierzy Wojska Polskiego w piśmie skierowanym do szefa MON Mariusza Błaszczaka wskazuje, że resort nie traktuje mundurowych sprawiedliwie.

Żołnierze, którzy przez wiele lat pełnili lub nadal pełnią służbę dla ojczyzny w różnych warunkach, zasługują na to, by wzrost ich uposażeń był równy wzrostowi inflacji oraz by mogli odejść na emeryturę na jak najlepszych warunkach, tym bardziej że realna wartość świadczeń sukcesywnie spada

– pisze związek.

Zarówno MSW jak i MON tłumaczą się, że przesunięcie waloryzacji na 1 marca zostało podyktowane przepisami “ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023” – podaje portal Money.

Władza: Przecież wiedzieli, co robią

MSWiA apelowało do funkcjonariuszy o ponowne przemyślenie decyzji i tłumaczy, że komendanci poszczególnych służb zostali zobligowani do umożliwienia swoim podwładnym wycofania już złożonych wniosków o przejście na emeryturę.

Resort tłumaczy, że projekt ustawy wprowadzającej zmiany w waloryzacji trafił do Sejmu 30 września ubiegłego roku i “w związku z powyższym osoby składające z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem prośbę o zwolnienie ze służby miały dostęp do informacji, jakie skutki pociągnie za sobą ta decyzja w kwestii wysokości ich uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego“. Słowem – resort tłumaczy emerytowanym funkcjonariuszom, że wiedzieli, jakie zmiany ich czekają.

CZYTAJ TEŻ: Powraca afera KNF. Czarnecki pozwał Skarb Państwa na ok. 1,5 miliarda złotych

Źródło: money.pl

+1
0
+1
0
+1
0
+1
1
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Autor

Rainer Zybura

Pasjonat wojskowości oraz historii najnowszej Europy i Chin. Najczęściej rozpisuję się tutaj na temat afer i nadużyć grupy trzymającej władzę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

czternaście − pięć =

Zobacz również