– Zawsze uważałem, że mam talent do polityki i jestem w tym dobry — wyznał niedawno Przemysław Wipler, który będzie startował z “jedynki” Konfederacji w przyszłych wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim.
Przemysław Wipler przyznał, że jako misję postawił sobie walkę o “niskie i proste podatki, mniej biurokracji i szybszy rozwój gospodarczy”. Kandydatura Wiplera może być co dla niektórych zaskoczeniem, ponieważ jak wiemy “aniołkiem” w przeszłości nie był.
Wipler wraca do polityki
Polityk podkreślił, że jako syn górnika musiał na wszystko sam zapracować i zarobić. Dodał, powrót do polityki po sześciu latach przerwy to dla niego duży przełom.
– Po 1989 roku podstawowym podziałem w polskiej polityce był podział na formacje postsolidarnościowe i postkomunistyczne. W 2005 roku pojawiła się nowa linia podziału. Mamy Polskę PO-PiS, walczących ze sobą dwóch formacji, które walczą ze sobą, zamiast reformować kraj – mówił.
– Teraz nadchodzi czas, głęboko w to wierzymy, gdy zmienia się linia podziału. Po jednej stronie będzie Konfederacji, a po drugiej będzie PO-PiS i jego przystawki – dodał Wipler.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Intensywne burze na Podkarpaciu. Nawet 4 tysiące osób bez prądu
źródło: gazeta.pl / wp.pl