Kaczyński - polskaracja.pl
źródło: fot. Facebook/Donald Tusk/Kancelaria Premiera/Twitter

Tusk wcale nie znaczy bieda. Kaczyński wprowadził drożyznę, więc internauci poprawili grafiki sprezentowane wyborcom przez PiS

Kaczyński próbuje przekonywać społeczeństwo, że największym zagrożeniem dla Polaków jest Donald Tusk. By podtrzymać długoletnią tradycję atakowania szefa Platformy Obywatelskiej, grupa trzymająca władzę uruchomiła stronę “Tusk znaczy bieda”.

Kaczyński wychodzi z założenia, że najlepszą metodą utrzymania poparcia jest strasznie narodu liderem opozycji demokratycznej. Dlatego też poseł PiS Milewski poinformował w piątek dziennikarzy u uruchomieniu strony tuskznaczybieda.pl.

Kaczyński wprowadził drożyznę, której za Tuska nie było

Milewski przekonuje, że:

Polski nie stać na ekipę Tuska. Jego urok, którym czarował polską opinię publiczną, na szczęście wyparował, a dzisiaj jego atrybutem jest zaciśnięta pięść

– przekonywał poseł grupy trzymającej władzę.

Powyższą narrację podtrzymywał towarzyszący Milewskiemu, dawny narodowiec Andruszkiewicz. Sekretarz stanu w KPRM przekonywał, że lider opozycji demokratycznej poczas spotkań z Polakami “atakuje rząd PiS zapominając o czasach, kiedy rządziła PO”. Zdaniem Andruszkiewicza, państwo za rządów Platformy Obywatelskiej “było źle zarządzane w sferze gospodarczej, ekonomicznej”.

Byłego premiera w obronę wzięli zwykli internauci, którzy postanowili “poprawić” sprezentowane przez partię grafiki. To właśnie za rządów pisowców pojawiły się największa od 30 lat inflacja oraz drożyzna.

– Przykładowo olej podrożał prawie trzykrotnie… A bez oleju nie ma polskiej kuchni. Idąc dzisiaj do sklepu wydaje się 100-200 zł na zwykłe zakupy. Za Tuska wydawało się 30-40 zł i można było dostać to samo co dzisiaj z 100

– czytamy na portalu wiesci24.pl.

ZOBACZ TEŻ: Morawiecki popełnił nowe poważne przestępstwo? Szef rządu PiS nie ma uprawnień do nakazywania działań władzom spółek

źródło: superbiz.se.pl

+1
11
+1
13
+1
1
+1
2
+1
0
+1
0
Udostępnij:

Autor

Dariusz Kloch

Koneser dań serwowanych na ostro, najlepiej w okolicznym chińczyku. Zaciągnięty na ten świat w celu harówy za miskę ryżu w charakterze taniej siły roboczej.
Pasjonat sumiennej obserwacji cyrku wokół.

Zobacz również