Gwiazdor Hollywood Bruce Willis cierpi na afazję. Stan zdrowia aktora niestety nie poprawia się o czym informuje jego przyjaciel Sylvester Stallone. Z 67-latkiem nie jest najlepiej i zmuszony jest on przerwać karierę.
Bruce Willis w ostatnich latach coraz rzadziej pojawiał się na ekranie, a wszystko za sprawą afazji, która charakteryzuje się m.in. zaburzeniami mowy. Można sobie wyobrazić, jak taka choroba utrudnia pracę aktorowi, który musi przecież zapamiętywać mnóstwo kwestii.
– Jako rodzina chcieliśmy się podzielić informacją, że nasz ukochany Bruce ma problemy ze zdrowiem i niedawno zdiagnozowano u niego afazję, która wpływa na jego zdolności poznawcze. To naprawdę trudny czas dla naszej rodziny i jesteśmy bardzo wdzięczni za waszą nieustającą miłość, współczucie i wsparcie. Przechodzimy przez to jako silna rodzina i chcieliśmy poinformować o tym jego fanów, ponieważ wiemy, jak wiele on dla was znaczy, tak jak wy dla niego – informowała w marcu rodzina aktora.
Niepokojące doniesienia nt. Bruce’a Willisa
Wiele osób miało nadzieję, że stan zdrowia gwiazdora nieco się poprawi, tak się jednak nie stało. Pierwsze oznaki problemów u Willisa pojawiły się w 2017 roku, kiedy na planie wyglądał na zdezorientowanego i zagubionego. Momentami nie wiedział, co się wokół niego dzieje i potrafił zadawać dziwne pytania.
– Wydawał się trochę niespokojny. Myśleliśmy, że przyczyną może być cokolwiek – od starzenia się, aż do bycia pijanym. Typowe błędy, które ludzie popełniają, gdy widzą pierwsze oznaki czegoś takiego jak demencja – relacjonowała jedna z osób pracujących na planie.
Stanem zdrowia aktora martwi się również Sylvester Stallone, który jest jego dobrym przyjacielem.
– Bruce przechodzi przez bardzo, bardzo trudny okres. Dlatego przebywa w odosobnieniu. Niemożność rozmawiania z nim mnie dosłownie zabija. To strasznie smutne – powiedział przygnębiony.
źródło: o2.pl / Onet.pl