Terlecki wystąpił w środę na antenie państwowego radia. Szef klubu PiS odniósł się do wczorajszej wizyty amerykańskiego prezydenta Joe Bidena w Warszawie. Opozycję demokratyczną polityk grupy trzymającej władzę nazwał “nieszczęśnikami”.
Terlecki to kolejny polityk Partii, który potraktował wizytę przywódcy USA jako dobry pretekst do umniejszenia opozycji demokratycznej. Choć za naszą wschodnią granicą spadają bomby, a siedzący w okopach żołnierze mordują się w imię interesów wielkiego kapitału, trudno znaleźć w Polsce okazję do zaprezentowania jedności narodowej.
Terlecki uderza w opozycję
– Polska jest naturalnym liderem i jeżeli jacyś nieszczęśnicy nie dorwą się do władzy, to tę pozycję z pewnością utrzyma. A jeśli chodzi o cały region, to Trójmorze to najpoważniejszy projekt polityczny, jaki w tej chwili jest w Europie
– przekonywał w środę szef parlamentarnego klubu PiS.
Wicemarszałek Sejmu odniósł się również do zmian w Kodeksie wyborczym. Niebawem dokument trafi na biurko Dudy. Nie ma jednak pewności co do tego, czy lokator Pałacu Prezydenckiego podpisze kontrowersyjną nowelizację zakładającą stworzenie kilku tysięcy nowych komisji wyborczych w kraju.
– Chcemy, aby komisje (wyborcze) były bliżej obywateli i to oczywiście nie podoba się opozycji, bo założyła sobie z góry, że ci którzy mają trudności z dotarciem do komisji, a teraz my im to ułatwimy, to z pewnością zagłosują na PiS. No wcale tak nie musi być
– zaznaczył Terlecki.
Zdaniem polityka, opozycja demokratyczna rzekomo obawia się zwiększonej frekwencji wyborczej.
– Mam nadzieję, że prezydent rozumie nasze intencje i że ten dokument podpisze
– mówił na antenie państwowego radia.
ZOBACZ TEŻ: Kaczyński chciał mu podać rękę, a ten go olał. Senator PO wyjaśnił, dlaczego tak postąpił
źródło: PR24