Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński gościł w “Rozmowie Piaseckiego” emitowanej na TVN24. Senator stwierdził, że opozycja popełniła błąd, popierająć niekonstytucyjną nowelizację ustawy o SN. Przypomnijmy, że według działaczy partyjnych z PiS treść nowelizacji została podyktowana przez Brukselę, a jej przyjęcie miałoby umożliwić uzyskanie przez rząd Morawieckiego pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
“Ta ustawa jest wprost sprzeczna z polską konstytucją”
Zdaniem Komisji Europejskiej (KE), prowadzona przez rząd PiS reforma sądownictwa była sprzeczna z Konstytucją RP, a przez to narusza zasadę praworządności. Z tego powodu KE zablokowała rządowi w Warszawie wypłatę środków z KPO. KE mogła wstrzymać wypłatę dzięki tzw. mechanizmowi warunkowości pozwalającemu na powiązanie wypłat z praworządnością krajów członkowskich – mechanizmowi, na którego przyjęcie zgodził się Morawiecki podczas szczytu UE w grudniu 2020 r.
Według polityków PiS najnowsza nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym (SN) ma umożliwić wypłatę środków z KPO. W myśl nowych przepisów sprawy dyscyplinarne sędziów (rozstrzygane dotychczas przez Izbę Dyscyplinarną) rozpatrywałby Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). Właśnie ten przepis jest najmocniej krytykowany przez polskich prawników, którzy zarzucają mu niekonstytucyjność.
–Ta ustawa jest, po pierwsze, wprost sprzeczna z polską konstytucją. Art. 184 Konstytucji mówi, że Naczelny Sąd Administracyjny oraz inne sądy administracyjne sprawują w zakresie określonym w ustawie kontrolę działalności administracji publicznej. Tymczasem w tej ustawie (…) rząd chce wprowadzić zasadę, że to NSA ma rozstrzygać sprawy dyscyplinarne i uchylanie immunitetów w sprawach karnych sędziów. To jest dawanie kompetencji organowi, których on w Konstytucji nie ma, czyli po prostu zwykłe bezprawie – tłumaczył mecenas Roman Giertych.
Michał Kamiński: Nie jest rolą opozycji dawać większość rządowi
Zdaniem wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego, opozycja popierając niekonstytucyjną nowelizację popełnia błąd.
–Nie jest rolą opozycji dawać większość rządowi, zwłaszcza rządowi, który tę opozycję chce wsadzać do więzień, opluwać i tak dalej – podkreśla senator w “Rozmowie Piaseckiego”.
Przypomniał, że w ostatnim czasie najpoważniejszym argumentem opozycji przeciwko rządowi Morawieckiego było podnoszenie, że ten jest nieskuteczny, ponieważ stracił poparcie w większości sejmowej.
–Jednym z naszych koronnych argumentów przez ostatnie miesiące było to, że PiS jest nieskuteczny, bo nie ma większości. Rząd, o którym mówimy, że jest najgorszy, dotarł do punktu, w którym stracił większość w Sejmie. Wydawałoby się, że nie ma lepszego momentu, by wtedy ten rząd przycisnąć, by postawić warunki – tłumaczy Kamiński.
Z jego punktu widzenia, udzielenie poparcia rządowi PiS w głosowaniu nad niekonstytucyjną nowelizacją wytrąciło opozycji powyższy argument z ręki.
–Taktyka była zła. Bo jeżeli PiS i Jarosław Kaczyński usłyszał: „dziękujcie Bogu za taką opozycję, my was i tak poprzemy”, to później w Sejmie oni odrzucili wszystkie poprawki, bo nie czuli, że muszą je przyjąć – wyjaśnia Michał Kamiński.
Wicemarszałek Senatu: Słusznie obawiamy się fałszerstw
W kontekście ustawy o SN (zatwierdzającym wybory w Polsce) wicemarszałek Senatu przyznał słuszność obawom opozycji o ewentualne fałszerstwa wyborcze ze strony PiS.
–Z jednej strony mówimy, że to jest najgorszy rząd w historii, kwestionujemy – i słusznie – bardzo wiele aspektów polityki tego rządu i słusznie Donald Tusk, żeby było jasne, z największą słusznością Donald Tusk mówi, że się obawia fałszerstw wyborczych, ale kto zatwierdza wybory? Sąd Najwyższy. I jednocześnie my [opozycja – red.] dajemy zielone światło do niekonstytucyjnej ustawy właśnie o SN – wyjaśnia senator Kamiński w rozmowie z Konradem Piaseckim.
Wicemarszałek podzielił się własnymi rozważaniami dotyczącymi skutecznej strategii opozycji na jesienne wybory. Uważa, że opozycja powinna wystartować z jednej, wspólnej listy, ponieważ tylko w ten sposób opozycja może zapobiec scenariuszowi, w którym pokonuje PiS z niewielką przewagą – “zwycięstwem o jeden procent”.
–Uważam, że nasze zwycięstwo nie powinno być zwycięstwem o jeden procent, bo wtedy na pewno ten niekonstytucyjny SN i te ich straże wyborcze będą krzyczały, że wybory zostały sfałszowane, jak to robi Trump i Bolsonaro, a wspólna lista i duży sukces nad PiS bardzo im tego typu taktykę utrudnia – tłumaczy Michał Kamiński.
Źródła: tvn24.pl