– Wszyscy jesteśmy podsłuchiwani tylko i wyłącznie dlatego, że jesteśmy przeciwnikami politycznymi w zbliżających się wyborach w Polsce – mówił poseł KO Sławomir Nitras w programie “Graffiti” emitowanym na antenie Polsat News. Parlamentarzysta odniósł się do ujawnienia przez prasę kolejnej osoby inwigilowanej przez władze przy pomocy oprogramowania Pegasus.
Poseł KO Sławomir Nitras skomentował nowe wątki w aferze Pegasus – “GW” ujawniła, że Jacek Karnowski, prezydent Sopotu był nielegalnie inwigilowany przez władze, które do tego celu posłużyły się Pegasusem – oprogramowaniem szpiegującym zakupionym od izraelskich służb. Powyższą wiadomość skomentował poseł KO Sławomir Nitras, wskazując, że samorządowiec jest kolejną ofiarą rządowej inwigilacji, której szczytowym punktem były poprzednie wybory parlamentarne. Oprócz Jacka Karnowskiego nielegalnie szpiegowani przez obóz władzy byli m.in. lider AgroUnii Michał Kołodziajczak, mecenas Roman Giertych, były agent CBA Tomasz Szwejgiert i prokurator Ewa Wrzosek.
Sławomir Nitras: PiS wykorzystuje podsłuchy i prokuraturę by manipulować wynikami wyborów
– Mamy miliony dowodów na to, że PiS wykorzystuje prokuraturę, służby podsłuchy, do tego, żeby wpływać na wynik wyborów
– przestrzega Sławomir Nitras.
Poseł KO mówił, że wybory mogą być uczciwe tylko, jeżeli stanowisk zostaną pozbawieni główni sprawcy afery Pegasus: szef MSW Mariusz Kamiński oraz prokurator generalny Zbigniew Ziobro. “Oni powinni natychmiast po tych doniesieniach, zresztą kolejnych, podać się do dymisji” – podkreślił polityk.
– To jest sprawa dla państwowej Komisji Wyborczej. Oczekuję w tej sprawie od PKW bardzo wyraźnego i szybkiego zajęcia stanowiska, nie może być tak, że rządzący podsłuchują opozycję, członków sztabu wyborczego, kandydatów w trakcie kampanii wyborczej
– mówił.
Wskazał, że prezydent Sopotu był inwigilowany, chociaż nie podejrzewano go o popełnienie jakiegokolwiek czynu zabronionego. Według relacji Nitrasa, jedyną winą samorządowca miała być jego opozycyjna działalność.
– On był podsłuchiwany, a tak naprawdę wiemy, że wszyscy jesteśmy podsłuchiwani tylko i wyłącznie dlatego, że jesteśmy przeciwnikami politycznymi w zbliżających się wyborach w Polsce
– wyjaśnia poseł KO.
“Kamiński jest przestępcą i stwierdził to sąd”
Według parlamentarzysty, obóz władzy nielegalnie inwigilując swoich przeciwników “prowadzi nas na wschód” i zamierza Polakom zabrać “to, co w demokracji jest najważniejsze: wolne, nieskrępowane wybory”.
– Mariusz Kamiński jest przestępcą i stwierdził to sąd. Nie został skazany wyłącznie dlatego, że w sposób niezgodny z prawem prezydent Duda go ułaskawił
– podkreślił Nitras.
Przypomnijmy – w 2009 roku Mariusz Kamiński otrzymał zarzut przekroczenia uprawnień w związku z tzw. aferą gruntową – skandalem korupcyjnym, który pogrążył rządy koalicji PiS-Samoobrona-LPR. W 2015 roku Kamiński został nieprawomocnie skazany na 3 lata oraz zakaz sprawowania urzędów za nielegalne działania podległych mu służb (chodziło o prowokację CBA z 2007 r., w ramach której funkcjonariusze próbowali wręczyć łapówkę ówczesnemu wicepremierowi Andrzejowi Lepperowi).
Według Nitrasa, obóz władzy podczas kampanii wyborczej nie zamierza grać fair, a dla uzasadnienia tezy wskazał przykłady nieuczciwych praktyk, jakie władza stosowała w przeszłości.
– Poprzednie wybory: podsłuchiwany szef sztabu wyborczego KO Krzysztof Brejza, senator, który jest chroniony immunitetem. Szefowa KBW powinna zająć się nielegalnymi podsłuchami, a nie wydumanymi zarzutami, które są formułowane pod adresem opozycji
– podkreśla poseł.
CZYTAJ TEŻ: Kaczyński uderza w opozycjonistę: “To, co proponuje, to jest radykalne ograniczenie wolności człowieka”
Przytoczył raport OBWE, który stwierdzał nieprawidłowości w poprzednich wyborach prezydenckich. Raport wskazywał m.in., że władza wykorzystała instytucje publiczne do promowania swojego kandydata (Andrzeja Dudy). Zdaniem parlamentarzysty KO, także w najbliższych wyborach grupa trzymająca władzę posłuży się tą taktyką.
Źródło: polsatnews.pl / “Gazeta Wyborcza”
