Dyktator Białorusi Aleksandr Łukaszenka jest zdania, że wszystkie państwa należące do OUBZ, czyli Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Rosja powinny się zjednoczyć. Przywódca Białorusinów powiedział, że już niedługo od jego kraju będzie wymagało się “zajęcia określonego stanowiska”. Chodzi o wojnę na Ukrainie.
– Wyzwań jest wiele. Podjęliśmy ryzyko opracowania programu naszej prezydencji w organizacji, aby spróbować rozwiązać problemy, które mamy, zwłaszcza na granicach państw członkowskich OUBZ – powiedział tajemniczo Łukaszenka podczas spotkania z sekretarzem generalnym organizacji Imangali Tasmagambetowem w Mińsku.
Łukaszenka: Trzeba znaleźć kompromis
Polityk zapowiedział, że nie ma szans na to, by siedział bezczynnie, podczas gdy Rosja walczy z Ukrainą.
– Nadejdzie czas (niedaleko, dosłownie jutro) i będzie wymagał od nas zdefiniowania siebie, zajęcia określonego stanowiska. Nie mówię, że należy to robić ze szkodą dla interesów narodowych. Mimo wszystkich niedociągnięć w OUBZ będziemy musieli jasno określić naszą politykę, naszą linię, aby wspólnie działać. Zawsze prościej i łatwiej jest działać razem – oświadczył stanowczo.
Dyktator przekonywał, że w tej wyjątkowo trudnej sytuacji należy odnaleźć kompromis. Dodał, że można to zrobić w porozumieniu i jedności bez uderzania w interes narodowy któregoś z państw.
– Nie mówię, że należy to robić ze szkodą dla interesów narodowych. Mimo wszystkich niedociągnięć w OUBZ będziemy musieli jasno określić naszą politykę, naszą linię, aby wspólnie działać. Zawsze prościej i łatwiej jest działać razem – dodał Łukaszenka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Bill Gates walczy o klimat i lata prywatnym odrzutowcem. “Cóż, ja robię coś większego”
źródło: BiełTA