Były prezydent Lech Wałęsa rozmawiał z izraelskim dziennikiem “Haaretz”. Polityk przestrzegł Izraelczyków, by nie dopuścili do dokończenia reformy sądownictwa, a tym samym podobnej sytuacji, jaka ma miejsce w Polsce.
– Powiedzcie swoim ludziom, że to nie może się zdarzyć, bo możecie jeszcze skończyć jak Polska – mówił Lech Wałęsa.
Skomentował tym samym plany premiera Netanjahu, któremu zależy na przeprowadzeniu reformy sądownictwa w Izraelu. Były przywódca RP dodał, że w Polsce wkrótce może rozpętać się wojna domowa.
– Popełniliśmy w Polsce poważny błąd. Od pierwszej chwili, gdy pojawiły się idee podobne do tych, które są teraz wyrażane w Izraelu, musieliśmy je bardzo mocno zwalczać. Ale nie walczyliśmy wystarczająco i dziś jest to już niemożliwe – ocenił Wałęsa.
Wałęsa: jeśli PiS wygra wybory…
W ocenie Lecha Wałęsy stan demokracji w naszym kraju jest po prostu dramatyczny. Uważa, że konieczna jest “rewolucja na ulicach z użyciem siły”. Wszystko po to, by doprowadzić do stanu przed rządami PiS-u, który zrujnował Polskę.
Lech Wałęsa przestrzegł, że Izraelczycy muszą działać szybko, by nie doprowadzić do wojny domowej. Ta może wybuchnąć w Polsce już niedługo, a dokładniej po wyborach parlamentarnych.
– Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra nadchodzące wybory, to u nas będzie wojna domowa. Aby zapobiec wojnie domowej w Izraelu, musicie natychmiast sprzeciwić się posunięciom rządu. Nie pozwólcie im zniszczyć waszej demokracji. Tak trudno mi to powiedzieć, bo znam waszego premiera. Spotkałem się z nim kilka razy i nie mam ochoty go krzywdzić, ale widzę, że to, co stało się w Polsce, może się stać również w Izraelu i bardzo się tym pomysłom sprzeciwiam – mówił polityk.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogromny pożar na warszawskim Ursynowie. W płomieniach stanął dach budynku
źródło: haaretz.com, Onet.pl