Morawiecki udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi “La Stampa”. Współpracownik Kaczyńskiego głosił odważne tezy, że Europa powinna zrezygnować z koncepcji federalizacji na rzecz “silnych państw narodowych”.
Morawiecki zapewnił czytelników włoskiego dziennika, iż jest zdecydowanym przeciwnikiem modelu europejskiego superpaństwa. Jednocześnie obiecał, że wspólnie ze skrajnie prawicową premier Włoch Giorgią Meloni “zmienią Europę”. W mniemaniu pisowców oczywiście na lepsze, w ocenie zwykłych obywateli zaś – niekoniecznie.
Morawiecki i Meloni ustawią nam nową Europę
Premier rządu Polski przekonywał w rozmowie z “La Stampa”, że Europa musi dokonać wyboru. W mniemaniu Morawieckiego, Europejczycy albo postawią na “solidarność równych państw”, albo “superpaństwo, w którym “decyzje będą podejmowane w kilku największych stolicach, z pominięciem innych krajów.”
– Nie wierzymy w superpaństwo złożone z 27 państw członkowskich UE. Chcemy powrotu unii ojczyzn
– twierdził współpracownik Kaczyńskiego.
Jednocześnie Morawiecki wskazywał palcem na ekspansję Federacji Rosyjskiej.
– Ostrzegaliśmy, że kolonialne ambicje Rosji są zagrożeniem dla krajów Europy Wschodniej i całej UE
– przekonywał.
Premier rządu w Warszawie nie wytłumaczył jednak, jak zdecentralizowana Europa miałaby skutecznie oprzeć się planom rosyjskiego podboju. Można jedynie domyślać się kpiąco, że najskuteczniejszym orężem będą zamach na wolne media, wolne sądy i wolną przedsiębiorczość. Ale nie, nic z tych rzeczy. Premier proponuje bowiem, aby rządy zbuntowane wobec Unii Europejskiej (i biorące od niej pieniądze) rozpoczęły wyścig zbrojeń.
– Dlatego wszyscy myślimy o zbrojeniach i ochronie przed zagrożeniem ze Wschodu
– twierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Kuchciński narzeka, że Polacy nie doceniają partii: Dziwię się, że PiS nie ma 70 proc. poparcia
źródło: rmx.news
