Szef rządu Mateusz Morawiecki odbył niedawno spotkanie z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem, a jednym z tematów rozmowy polityków miały być rekordowo wysokie ceny biletów PKP spowodowane m.in. podwyżkami cen energii. –Przekazałem, że domagam się znaczącej redukcji, a najlepiej powrotu do poprzednich cen – poinformował Morawiecki w trakcie poniedziałkowej konferencji prasowej.
Wśród polskich internautów szybko popularność zdobywa porównanie cen biletów kolejowych w Polsce i w Czechach. Za przejazd koleją z Rybnika do czeskiego Bohumina Polacy muszą zapłacić aż 94 złote i 33 grosze, zaś droga powrotna kosztuje ich niecałe 25 złotych. To dlatego, że w drodze powrotnej podróżni korzystają z usług czeskiego przewoźnika, a nie PKP.
Morawiecki obiecuje: “Żeby Polacy mogli jeździć tanio”
Politycy z rządu wielokrotnie byli pytani przez dziennikarzy o przyczyny bierności w tej sprawie. Teraz Morawiecki obiecał, że jego ekipa spróbuje zwalczyć problem. Jak twierdzi, chce w ten sposób sprawić, “żeby inflacja była jak najbardziej przyduszona”.
–Żeby nie dodawać tych dodatkowych impulsów inflacyjnych. Z drugiej strony, żeby przede wszystkim Polacy mogli jeździć wygodnie, tanio, komfortowo, po jak najniższych kosztach – obiecywał polityk podczas konferencji.
Jak stwierdził, jego ekipa stara się również “przekazać dodatkowe środki z budżetu państwa dla PKP”, co ma zrekompensować dodatkowe koszty ponoszone przez spółkę w związku z drożeniem energii wywołanej m.in. podwyżką podatku VAT do 23%.
–Chcemy po przekazaniu tych środków w ciągu najbliższych dwóch tygodni doprowadzić do tego, aby nastąpił powrót do niskich, wcześniejszych cen biletów na kolejach – mówił Morawiecki.
PKP Intercity tłumacząc się z podwyżek cen biletów, zauważa, że w porównaniu do stycznia 2022 ceny energii na Towarowej Giełdzie Energii wzrosły aż o 62,18%. Przewoźnik wskazuje też na rekordowo wysoką inflację, która w grudniu ubiegłego roku sięgnęła poziomu 16,6%. Oba czynniki windują koszty usług świadczonych przez PKP.
CZYTAJ TEŻ: Najnowsze dane GUS nt. dzietności w Polsce. Tak źle nie było od końca II wojny światowej
Źródła: onet.pl