Michał Marszał - polskaracja.pl
źródło: fot. youtube/Twitter

Michał Marszał z Tygodnika NIE zamierza zepsuć Kaczyńskiemu smak życia. Mobilne ekrany LED wiosną ruszą w Polskę

Michał Marszał, administrator Tygodnika NIE, zamierza popsuć humory grupie trzymającej władzę i samemu Kaczyńskiemu. Dziennikarz zamierza powrócić do pomysłu na kampanię zatytułowaną “Nadchodzi koniec, Jarosławie”.

Wcześniej Michał Marszał zabiegał o to, by w realizacji kampanii pomogła mu firma AMS, właściciel nośników reklamy zewnętrznej. We wrześniu ubiegłego roku czarny billboard z białym napisem: “Nadchodzi koniec, Jarosławie’’ miał zawisnąć na nośniku AMS przy ul. Nowogrodzkiej, czyli siedzibie PiS. Okazało się, że firma odmówiła realizacji zamówienia.

Michał Marszał idzie z PiS na wojnę

– Ekipa już jechała, aby go zainstalować. Ale dostałem telefon, że billboard nie może być powieszony, bo istnieje zbyt duże ryzyko jego zniszczenia. Akcję trzeba było odwołać

– opowiada w rozmowie z “press” Michał Marszał.

Firma AMS, która odmówiła instalacji billboardu, złamała zasady zawartej umowy.

– Nie chciałem tracić czasu na spory sądowe. Zresztą nie zapłaciłem zaliczki, a koszt umowy był proporcjonalnie mały – ok. 15 tys. zł.

– mówi Michał Marszał.

Dziennikarz uchyla rąbka tajemnicy i wskazuje, że pomimo zaistniałego nieporozumienia, firma usiłuje “wyjść z twarzą” i od tamtej pory wysyła mu życzenia świąteczne. Marszał nie poddaje się jednak i mając na uwadze to, że z partią trudno jest wygrać, wpadł na inny plan. Inicjator akcji i administrator Tygodnika NIE ogłosił, że wznowi kampanię wykorzystując mobilne ekrany LED.

– W miejscach, na których mi zależy, np. przy domu Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu, nie ma miejsca na billboardy. Dlatego wyszedłem z założenia, że znacznie lepsze są ekrany LED zainstalowane na ciężarówkach. Poza mobilnością mają jeszcze jedną zaletę: można moderować treść wyświetlanego obrazu w czasie rzeczywistym

– wyjaśnia.

– Zbieram oferty. Wiosną ruszę z akcją, ekrany pojawią się nie tylko tam, gdzie będzie musiał je zauważyć Jarosław Kaczyński. Również pod oknami Mateusza Morawieckiego i Kai Godek

– postanowił administrator Tygodnika NIE.

ZOBACZ TEŻ: Zaczęła się dyktatura i cenzura? PiS ot tak po prostu wyłącza opozycyjny portal: “Niestety to nie jest tylko blokada”

źródło: press.pl

+1
4
+1
24
+1
5
+1
0
+1
0
+1
1
Udostępnij:

Autor

Dariusz Kloch

Koneser dań serwowanych na ostro, najlepiej w okolicznym chińczyku. Zaciągnięty na ten świat w celu harówy za miskę ryżu w charakterze taniej siły roboczej.
Pasjonat sumiennej obserwacji cyrku wokół.

Zobacz również