Popularna aktorka Małgorzata Foremniak w najnowszym wywiadzie ujawniła, że niegdyś podczas pracy przytrafiła jej się dramatyczna sytuacja. Okazuje się, że gwiazda zemdlała i trafiła do szpitala, gdzie lekarz dał jej mocną reprymendę.
Małgorzata Foremniak zasłabła podczas pracy i znalazła się pod opieką lekarską. Kiedy okazało się, że celebrytka nie zamierza zastosować się do zaleceń, lekarz nie gryzł się w język: “Pani jest nienormalna!” – miał wypalić.
Szczere wyznanie Foremniak
– Kiedyś w pracy zasłabłam. Pojechałam na kroplówkę do lekarza, siedzę na tej kroplówce, a na mnie czeka już samochód, bo wieczorem mamy dwa przedstawienia na drugim końcu Polski. Lekarz mnie pyta: “Pani Małgosiu, czy panią ktoś odwiezie do domu?” Patrzę na niego i mówię: Do domu? Ja nie jadę do domu, jadę do pracy. Spojrzał na mnie i powiedział: “Państwo są nienormalni. Aktorzy są nienormalni! – denerwował się medyk.
– Na co ja: Ale ja będę przez 4 godziny drogi leżeć z tyłu. “Pani Małgosiu, to pani umysł będzie pani mówił, że pani odpoczywa, ale nie pani ciało. Pani ciało odpocznie wtedy, kiedy będzie pani w swoim bezpiecznym miejscu, które zarejestrują pani zmysły. Pani jest nienormalna!”. Czasem sama sobie takie rzeczy robię, a czasem to kwestia ustaleń dat przez producenta, że nie ma wyjścia i czasu na odpoczynek według przepisu lekarza – relacjonowała dalej aktorka.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: “Poczułam się upokorzona”. Katarzyna Dowbor o kulisach zwolnienia z “Nasz nowy dom”
źródło: plejada.pl / Radio ZET