Ksiądz Michał Woźnicki, który słynie z wielu kontrowersyjnych wypowiedzi, tym razem mówił o zmarłej w ostatnich dniach Tinie Turner.
Jak ocenił, artystka “promowała typ kobiety przeciwny czystości Matki Najświętszej”. Nie przebierał przy tym w słowach. Podsumował, że przyszła “kryska na Matyska” i artystka stanie teraz przed sądem bożym. Nie przepuścił również Maryli Rodowicz i The Beatles.
Ksiądz ostro o Tinie Turner
– W ostatnich dniach na sąd boży poszła Tina Turner. Pan Jezus ją już sądzi. Jest albo w niebie, albo w piekle, albo w czyśćcu. Odpowie owa damulka 82 lata za wszystkie swoje piosenki, w których, obdarzona wielkim talentem bożym, promowała typ kobiety, który jest typem przeciwnym czystości, skromności Matki Najświętszej. Jako stara baba potrafiła jeszcze w miniówkach występować z młodymi facetami, którzy przed nią na kolanach chodzili. Odpowie za to przed Bogiem, za nieczystość, której sama uległa i którą promowała – skwitował duchowny.
Skomentował przy tym talent piosenkarki, stwierdzając, że najzwyczajniej w świecie zmarnowała go na grzeszne pomysły.
– Już nic po miniówkach, już nic po szpilkach, już nic po wygibasach, już nic po facetach mizdżących się do podstarzałej gwiazdeczki. Talenty, które miała od Boga, zmarnowała. Zamiast śpiewać dla chwały bożej, śpiewała dla pieniędzy i chwały ludzi – przyznał Woźnicki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Szczecin. Dzika lokatorka szantażuje właściciela. Nie chce opuścić mieszkania
źródło: YouTube