Kraków zakazuje nocnej sprzedaży alkoholu polskaracja.pl
źródło: fot. youtube/RelaxTemple-Music&Sound

Kraków wprowadza nocną prohibicję. Miasto przyjęło uchwałę

W środę po burzliwej dyskusji miasto Kraków przyjęło nocną prohibicję na terenie całego miasta. Zakaz sprzedaży alkoholu będzie obowiązywał od północy do 5:30 rano. Nowy przepis wejdzie w życie od 1 lipca.

Krakowscy radni przyjęli uchwałę zakazującą nocnej sprzedaży alkoholu. Nie będzie to jednak dotyczyć pubów i restauracji. Za nowym przepisem opowiedziało się 32 głosujących, pięcioro się wstrzymało, lecz nikt nie był przeciw.

– Jest to rozwiązanie, które na pewno przyniesie efekty, bo kiedy w 2019 roku funkcjonował nieobowiązkowy program odpowiedzialnej sprzedaży alkoholu w tych samych godzinach, przyniosło to spore efekty

– tłumaczył wiceprezydent Krakowa Bogusław Kośmider.

Na podobne rozwiązanie zdecydowały się już między innymi: Katowice, Poznań i Wrocław, Zakopane i Skawina.

Zakaz przyniesie poprawy?

Wedle uchwały prohibicja nie obejmie pubów i restauracji, a więc trudno będzie zupełnie zniwelować obecność osób pod wpływem alkoholu po zmroku.

– Jeśli ktoś bardzo chce się napić między północą a 5.30 rano, do czego oczywiście ma prawo, to ma różnego rodzaju puby, restauracje i może z tego korzystać

– dodał wiceprezydent.

– Projekt uchwały broni się, ale tylko na poziomie emocjonalnym. Bo emocjonalne oczekiwanie ze strony mieszkańców jest takie, żebyśmy wprowadzili prohibicję. Ale wydaje mi się, że na poziomie merytorycznym istnieje cały szereg innych możliwości, które moglibyśmy wykorzystać. To jest trochę przyznanie się do bezsilności wobec tego problemu. Bo czy mieszkańcy oczekują prohibicji? Nie. Oczekują tego, żebyśmy rozwiązali problem klientów tych sklepów, którzy zakłócają porządek, ciszę nocną i spokój

– grzmiał niezależny radny Wojciech Krzysztonek.

Poważny problem dla mieszkańców

Krakowski magistrat policzył, że na terenie Krakowa znajduje się od 200 do 300 całodobowych sklepów monopolowych. Tego typu przybytki są prawdziwym utrapieniem dla mieszkańców, którym pijani klienci dają się we znaki.

– Sklepy monopolowe nie są przyczyną problemu. Są jego skutkiem, a przyczyną są knajpy – mówił jeden z mieszkańców Kazimierza. – Często do wczesnych godzin rannych imprezowicze piją i wrzeszczą. Nieraz widzą przed sobą otwarty sklep alkoholowy, więc wchodzą do środka i piją dalej (…). Powinniśmy się skupić na rozwiązaniu problemu w centrum Krakowa

– skarży się jeden z mieszkańców.

Jeszcze w 2018 roku głosowano nad zakazem sprzedaży alkoholu na terenie Starego Miasta. Wtedy uchwała spotkała się ze wstrzymaniem ze strony Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jednak w 2022 roku decyzję uchylił Naczelny Sąd Administracyjny. Problem dalej nie został wtedy rozwiązany, ponieważ zapadł nieprawomocny wyrok, który oddala skargi przedsiębiorców, co zaowocowało wpłynięciem kolejnego wniosku od właścicieli sklepów i lokali z turystycznego centrum miasta.

źródło: tvn24.pl

+1
5
+1
4
+1
12
+1
9
+1
5
+1
4
Udostępnij:

Autor

Piotr Ratajczyk

Regionalista i gęboznawca. Jak mu dadzą, to zje. Średnia propaganda, średnia kuchnia, średni film.

Zobacz również