Konfederacja ostrzega, że polskim rolnikom grozi bankructwo z powodu rosnącego importu zboża, przede wszystkim z Ukrainy. –Panie premierze, czas się wytłumaczyć z tego, co pan zrobił, żeby ochronić polski rynek przed zalewem zboża i kukurydzy z Ukrainy. Teraz rolnicy będą protestować – mówi Michał Urbaniak, poseł należący do koła Konfederacja.
Poseł w filmie pt. “Import zbóż wzrósł 50-krotnie!” wskazuje, że polskie rolnictwo mierzy się obecnie z nowym problem w postaci “zalewu polskiego rynku ukraińskimi produktami rolnymi”. Wszystko dlatego, że od 1 czerwca 2022 roku ukraińscy rolnicy mogą bez jakichkolwiek ograniczeń taryfowych i pozataryfowych wwozić swoje zboże na teren UE w ramach tzw. korytarzy solidarnościowych. Polska miała być krajem, przez który ukraińskie zboże będzie przewożone na teren pozostałych krajów unijnych, w praktyce jednak znaczna część zboża pozostaje na terenie Polski i uderza w pozycję polskich rolników, którzy z tego powodu organizują już pierwsze protesty.
2 lutego stowarzyszenie Oszukana Wieś organizowało blokady przejść granicznych z Ukrainą. Przyczyną są znaczne spadki cen zbóż, kukurydzy i rzepaku w skupach, z powodu “napływu niekontrolowanej ilości ukraińskiego ziarna do Polski”. Związani z inicjatywą rolnicy argumentują, że minister rolnictwa Henryk Kowalczyk (PiS) nie podaje pełnych danych dotyczących wielkości importu zboża z Ukrainy, pokazując jedynie te obejmujące okres do września 2022 roku, kiedy sytuacja na rynku była jeszcze stabilna. Jak przekonują, położenie polskich producentów pogorszyło się dopiero w następnych miesiącach, kiedy znacząco wzrosła wielkość importu zboża od naszych wschodnich sąsiadów – informuje portal Nasze Miasto.
– Dobra jakościowo polska pszenica wyjeżdża z kraju. W to miejsce do polskich młynów trafia zboże z Ukrainy
– mówi rolnik Marcin Sobczuk, jeden z koordynatorów protestu.
Michał Urbaniak: Rząd PiS dołączył do akcji niszczenia polskiego rolnictwa
Poseł Konfederacji tłumaczy, że ukraińskie produkty rolne nie są objęte unijnymi normami jakościowymi.
– UE i rząd SolPol [partia Zbigniewa Ziobry, koalicjant PiS – red.] i PiSu skazał rolników na funkcjonowanie w warunkach skrajnie nieuczciwej konkurencji, która na dłuższą metę musi zakończyć się falą bankructw i likwidacji polskich gospodarstw rolnych
– przestrzega Konfederacja.
Działacz alarmuje, że ukraińscy producenci rolni mają przewagę konkurencyjną nad polskimi rolnikami także dlatego, że w swej gospodarce mogą korzystać z substancji zakazanych na terenie UE z uwagi np. na ich szkodliwość dla zdrowia konsumentów.
– Ukraińscy rolnicy, w tym wielkie korporacje, mogą korzystać z substancji zakazanych w Unii i mają o wiele mniejsze obciążenia biurokratyczno-podatkowe. W dodatku urzędnicy z Unii przymykają oko na jawne oszustwa jak na przykład sprzedawanie zboża technicznego jako paszowe czy konsumpcyjne, podczas gdy każda dostawa od polskich rolników jest drobiazgowo kontrolowana
– tłumaczy.
Konfederacja: Minister i premier powinni się wytłumaczyć
W dalszej części Michał Urbaniak zwraca uwagę, że do “prowadzonej od wielu lat zorganizowanej akcji niszczenia rolnictwa” dołączył także rząd PiS.
– Jak powiedział minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, musimy pamiętać, że mamy pewne obowiązki wobec Ukrainy i są to obowiązki pomocowe. A co jest najgorsze? Wicepremier Henryk Kowalczyk nie ma sobie nic do zarzucenia. Latem rząd mówił rolnikom, żeby nie wyzbywać się polskiego zboża, że ma być tylko tranzyt [ukraińskiego zboża – red.] przez Polskę, a teraz sytuacja rolników i podmiotów skupujących jest kryzysowa, bo złej jakości ziarno z Ukrainy wjeżdża, a rząd nadal nie widzi żadnego problemu
– wskazuje parlamentarzysta Konfederacji.
Poseł Konfederacji poinformował, że Konfederacja złożyła już wniosek do marszałek sejmu oraz przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, “żeby minister i premier wytłumaczyli się z tego, co zrobili dla Polaków ze szczególnym uwzględnieniem tego, jak dzisiaj wyglądają procedury ochronne oraz jak rząd i podległe mu służby wywiązują się ze swoich obowiązków”.
CZYTAJ TEŻ: W niemieckiej gazecie związanej z sojusznikami PiS pojawił się artykuł pt. “Przemilczana wina Polski”
– Relacje rolników i przewoźników (…) jasno wskazują, że rząd nie zrobił w tej kwestii prawie nic
– podsumował.
Źródło: YT – Konfederacja / lublin.naszemiasto.pl